Może myślisz o sobie coś w stylu flak/mieczak/nieodpowiedzialny/niesłowny???
Co do wymówek, to dobrą metodą jest zastanowienie się, jakie znajdujesz, by nie iść na trening.
Najlepiej zapisz je sobie i - zaraz obok na kartce - przeprowadz kontrę

np. "jestem zmęczony po pracy" - "leżąc na kanapie nie wypocznę tak dobrze jak ruszając się"
Miej tą listę pod ręką i za każdym razem, jak twój wewnętrzny leń sie odezwie - od razu obalisz jego argumenty. Tylko nie przesadzaj, jak masz 40 stopni gorączki to nie jest to wymówka

Pozdrawiam!