Skocz do zawartości


budo_pablom

Rejestracja: Ponad rok temu
Poza forum Ostatnio: --
-----

Moje posty

W temacie: Filmy z ulicy

Ponad rok temu

E tam, to jest dopiero fight :twisted: http://www.smog.pl/w...rdkor_z_polski/

W temacie: sparingi 1 vs 1, krakow

Ponad rok temu

Niezły temat. Umawianie się na gołe pięści i bez ochraniaczy jak najbardziej wskazana, szczególnie uderzenia proste z pełną siłą. Od takie kopnięcie frontalne w obuwiu wojskowym bywa w piszczel przeciwnika nie ma sobie równych. Raczej się nie podniesie. Proponuję też przerobić na wszelki wypadek walkę z kijem bejsbolowy, batonem i nożem,a także z butelką i "tulipanem". Oczywiście na pełnej szybkości i bez ochraniaczy. Przecież chodzi o to by jak najbardziej zbliżyć się do warunków realnej walki.

A w tym linku znajdziesz kilka potrzebnych adresów http://www.znanyleka...



Sorry, ale nie mogłem się powstrzymać. Cenne rady podali poprzednicy.

W temacie: Senshido

Ponad rok temu

czyli podsumowujac cala dyskusje system moze byc uzupelnieniem, moze otworzyc nam oczy na pewne sprawy na ulicy ale nie nauczyc nas sie bic...
kto sie nie zgadza?


I wszystko w sumie w temacie. Wiara że taki kurs pozwoli nam być skutecznym na ulicy to jak wierzyć w dietę cud " w dwa tygodnie bez wysiłku stracisz 20kg" - znacie to???

. Dla ludzi wiecznie okradanych, bitych ect. jak najbardziej wskazane(nauczą jak unikać niebezpiecznych miejsc, odpowiadać na zaczepki, jak i gdzie szukać pomocy itd). Jako uzupełnienie też. Zresztą każdy system, sport czy sztuka walki pozwala rozszerzyć horyzonty i nie warto się zamykać w jednym systemie. I nie chodzi tu tylko o sztuki walki ale życie w ogóle.

W temacie: Senshido

Ponad rok temu

Ja mam pytanie do twórcy tego wątku - ile razy Ty miałeś przyjemność (wątpliwą) sprawdzić się na ulicy?
Bo jak na razie jest to bicie piany przez teoretyków - bez urazy panowie.

Pin 54 - takich i jeszcze ostrzejszych sytuacji znam wiele.

W temacie: Senshido

Ponad rok temu

S.O.S już napisał na temat samego systemu. Ale jak napastnik będzie zdecydowany Ci zap..dolić to podejdzie i to zrobi, bez zadawania pytań czy polemiki. Co innego niepewny siebie gość, a co innego koleś z doświadczeniem w takich sytuacjach, zdeterminowany.


Sorry, ale mylisz się. W zdecydowanej większości wypadków starcie fizyczne jest poprzedzone rozmową. Może być bardzo krótka ("Co się, kurwa, gapisz" albo "Masz jakiś problem?"), albo dłuższa. Potem często napastnik cię popycha by zobaczyć jak zareagujesz. Zazwyczaj napadnięty wtedy coś odpyskowuje i odruchowo popycha napastnika. Ten wtedy czuje się "usprawiedliwiony" w swoim ataku, jedna ręką chwyta za ubranie, a drugą zaczyna tłuc.
Jeśli napastnik nie chce cię pobić, tylko obrabować, to również przeważnie zaczyna od rozmowy, by odwrócić twoją uwagę. Może cię spytać o godzinę, o to jak gdzieś dojść, poprosić o ogień itp. Ty zastanawiasz się nad odpowiedzią- a tu nagle dostajesz uderzenie- od napastnika lub jego wspólnika którego nawet nie zauważyłeś.

Geoff Thompson pisze o 4D (dialogue, deception, distraction, destruction) jako o metodzie którą posługują się napastnicy na ulicy.

Sytuacje w których ktoś po prostu podchodzi i zaczyna cie bić zdarzają się bardzo rzadko- chyba że wcześniej się z nim biłeś i ma teraz do ciebie urazę, a wie, ze nie zdoła cie pokonać w uczciwy sposób. Słyszałem też o gangach w których inicjacja wygląda tak, że biją z zaskoczenia przypadkowego przechodnia, ale to się działo za wielka wodą.



Pozdrawiam, Thufir


Może i się mylę, ale ja swoją wypowiedz buduje na własnych doświadczeniach. Poprzedzanie gadką??? Jeśli sytuacje typu gość podchodzi do Ciebie z tekstem
-sorry, masz może fajka?
I w tym momencie koleś wali z dyńki czy kopie Cię w krocze (Ty jesteś w pół słowa) można uznać za dialog to podpisuje się pod Twoją wypowiedzią.
Z mojego, ponad trzydziestoletniego życia, mniej niż 30% sytuacji, wyglądało tak jak Ty to opisujesz. Gadka i potem nawalanka. Jeśli już do gadki dochodziło zazwyczaj wszystko rozchodziło się po kościach.
Co do psychologi i jej siły na ulicy - zgadzam się, jest to wg. mnie pond 95% sukcesu

Stereotypy na ulicy???????? Atak cepem, z prawej, potem....
No proszę Was. Nie wiem w jaki sposób policja buduje te statystyki (kłamstwa, cholerne kłamstwa i statystyki) ale przypuszczam że w większości na rozróbach pod nocnym o flaszkę. (znów trochę uogólniam :lol: ) No chyba że od moich czasów się moda zmieniła i teraz jest "trendy" zacząć akcją od zamachowego.

Sytuacja 10 vs 1 jestem w stanie uwierzyć - mój szwagier miał podobną akcje. 7 vs 1 . Zaczepiło go 7 gości, największego załatwił jednym strzałem (189cm, 2 dan w karate) i nogi za pas,reszta stała i się patrzyła na swojego "wodza"jak tulił się do matki ziemi.
Takie sytuacje się zdarzają, ale zazwyczaj (żeby nie napisać zawsze) jak kilku gości się uraczy jakimś trunkiem czy czymś innym wynalazkiem i wydaje im się że są władcami świata. W pewnym momencie trafiają na kogoś kto jest zdeterminowany i coś potrafi. Chłopaki momentalnie trzezwieją - choć trochę zbyt wolno, by stawić czynny opór. Co innego jak trafisz na 5 np.gości po pierwszym kroku bokserskim i kilku zadymach czy to na stadionach czy dyskotekach. Wtedy może i jednego zwalisz na ziemie, ale reszta Cię oprawi zanim doskoczysz do drugiego. Amen

Ikona FaceBook

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024