budo_ciastek555

A co z tym rozciaganiem podczas nauki?? Bo tak odrazu sie tego niedokona, a tracac trening (celem nauki) "spowalnia" sie cale rozciaganie...

Narazie jeszcze chce sie utrzymac przy wiekszosci przedmiotow... Chodze na fakultety z chemii i fizyki... Dopiero w klasie maturalnej odpuszcze przedmioty mi niepotrzebne i zajme sie maturalnymi... Co do matmy to nie moge odpuscic, bo jest mocno zwiazana z fizyka
Dzieki Artur!!!


Podejrzewam, ze to jest jedyne sensowne dla mnie rozwiazanie, ale mimo wszystko spytam czy ktos ma jeszcze jakies pomysly??

I jeszcze jedno... Tak myslalem sobie, ze moglbym sie rozciagac podczas nauki... Poprostu usiasc tak, zeby nogi byly jakas naciagniete... Moglibyscie mi powiedziec jak najlepiej usiasc, o co np. oprzec/zahaczyc nogi, zeby sie tak udalo??

Mam 17 lat i jestem w 2 klasie liceum. Dojazd to jakies 20 minut rowerem lub 30-40 miunt pieszo... Zanim zaczely sie treningi w pazdzierniku jechalem na srednia ok. 4,5 , a teraz spadlo do +/- 4,0-4,2... Chce miec srednia jak najlepsza zwlaszcza, ze jestem w najlepszej sql w miescie i planuje isc na medycyne w Poznaniu... Wracam po treningu 19.30 i ucze sie od 20.00. Do 23.00 daje rade sie uczyc, a pozniej to juz zasypiam przy ksiazkach. Trener mowil, ze on jak byl w liceum to uczyl sie po nocach i mowil, zebym tak samo robil. Tylko, ze ja nie dam rady... Jesli tak dalej pojdzie to po raz 2 (!!!) bede musial zrezygnowac z capo. Szkola dla mnie jest najwazniejsza...

Prosze pomozcie, bo naprawde chce trenowac capo!!!