budo_shooters

Witam ponownie sory ale nie mogłem za bardzo pisać.
To co napisaliście teraz jest prawdą oprócz stwierdzenia, że nie pisaliśmy o niczym.
Chodziło o to (dla tych co nie zauważyli przedmiotu dyskusji), czy bjj można łączyć z Krav Magą.
Temat ważny bo jak widać z dyskusji niewiele osób rozumie że czymś innym jest łączyć jakieś 2 koncepcje walki a czymś innym jest uzupełnianie.
Podsumowując moim zdaniem nie da się tego połączyć co dowodziłem wyżej (zypełnie inne założenia) a uzupełniać jak najbardziej bo Bjj jest najlepszym uzupełnieniem dla każdej sztuki walki.

Jeszcze raz. Otwórzcie się trochę bo niestety myślicie stereotypami.

Nigdzie nie napisałem że coś jest lepsze od drugiego. Powtarzam z uporem maniaka, że jest inne, bez wartościowania. Jest po prostu nieporównywalne ponieważ zajmuje się innymi rzeczami co wyjaśniłem powyżej.


Napiszcie jakie macie doświadczenie w walce z niechwytaczem. Wy robicie swoje a przeciwnik może was uderzać gdzie chce i jak chce z celem aby wstać i uciec. Wtedy napiszcie jak wam poszło i co zrobiliście.

Jak chcecie Panowie przykładów na to, że chwytacz tak wiele może kiedy ma gardę przeciwko nie chwytaczowi to popatrzcie na walki UFC najlepszych chwytaczy ze słabymi chwytaczami. Ile razy nie chwytacz będą na górze może nawet być w gardzi nie chciał tam to po prostu wstawał. Tak niestety jest jak byśmy nie zaklinali rzeczywistości.

Niestety całkowicie się mylicie w tym co napisaliście wyciągając wnioski, które nijak się mają do tego co napisałem.
Wy nie polemizujecie w ogóle z tym co napisałem.

Czy ja napisałem, że wiedza o walce na ziemi jest niepotrzebna? Tylko, że ta wiedza jest inna dla chwytacza a inna dla kravera.

A kto wg Ciebie na filmiku ma przewagę pozycyjną?

Tym co jest na filmiku KM w ogole sie nie zajmuje bo nie potrzebuje. W tym momencie już KM się kończy bo zaczyna się walka na chwyty. Celem krawera jest niedopuscic do takiej sytuacji.
Pisalem to wcześniej.
Po pierwsze mało prawdopodobne aby kraver znalazł się w sytuacji kiedy jest tak skontrolowany w gardzie, po drugie mało prawdopodobne aby był w gi, po trzecie jeżeli bez gi to żadym problemem jest ucieczka z gardy nawet takiemu specjaliście jak Drakulinio nawet jak trzyma za dwie.

A gdzie ja napisałem, że się nie przyda?
I podstawowe pytanie co rozumiesz przyda?

Ja tylko i wyłącznie napisałem, że to różne systemy, różne założenia a w związku z tym różne rozwiązania.

Czy zapaśnikowi przyda się umiejętność walki pajęczą gardą?
Każda odpowiedź jest dobra do momentu aż nie zdefiniujemy przyda do czego?
Na zawody zapasów nie, na kulankimz kolegą tak, itd.

Po cholere w kravce trenować przechodzenie gardy i ryzykować stratę bardzo dobrej pozycji jak można kręcić wora lub po protu walić w jaja. Widzisz sens szlifowania przejscia gardy przez 2 lata jak w godzinę możesz nauczyć się atakować będąc w gardzie żeby albo skutecznie uderzać albo wstać i uciec, wstać i kopać, wyjąć nuż i pociąć, lub innym przedmiotem itd.
Więc co w tym dziwnego, że kraverzy są "słabi" w parterze. Słabo idą im kulanki bo tego nie trenują.

Mam nadzieję, że wyjaśniłem.