budo_siegfried

MUAYTHAI ja osobiście od Pana Szlachty niczego nie oczekuję ale zawodnicy i kluby wiele a na czekaniu się kończy.
Skoro Pan Szlachta jest taaaaaki zaje....y to postawcie mu pomnik i módlcie się do niego i czekajcie aż te jego obietnice się spełnią.
Ale jak to się mówi:"nadzieja matką głupich"
To że Związek MT jest w fazie końcowej słyszę już ze 2 lata.
Wszystkie sprawy jakie wytoczyłem w swoich postach są w 100% prawdziwe i nie ma znaczenia skąd o nich wiem.
Co do nowej organizacji...gdybym miał takie zamiary to nie pisałbym o tym na forum póki bym jej nie stworzył. Poza tym jak patrzę na to co się dzieje to poważnie bym się nad tym zastanowił.
Poza tym nie wiem gdzie w tym temacie wyczytałeś, że mam "coś" do Pana Szlachty ???
Powiem Ci tylko tyle: dgybym miał opisać w punktach co mają do Pana Szlachty zawodnicy i działacze klubów ( nawet ci zrzeszeni w PZMT ) to musiałbym pisać z tydzień czasu a na to na prawdę nie mam ochoty.

Menadżer masz całkowitą rację co do tej wypowiedzi holendrów. Z tym że to się sprawdza w przypadku zawodostwa. Poszczególne kluby organizuja gale w swoich miastach, zapraszają zawodników z innych klubów, poszukują sponsorów i w ten sposób działają niezależnie od związków. Dla tego różne organizacje zrzeszają poszczególne kluby.

U nas ten cały spór toczy sie dookoła MT amatorskiego bo tylko tu Ministerstwo może dofinansowywać, udzielać stypendia itd...

Ja osobiście też preferuję model holenderski. Jest chyba najlepszy. Bynajmniej najbardziej dostosowany do europejskich wymagań, przepisów i ograniczeń.

Osobiście słyszałem, że aby Misterstwo w Polsce dofinansowało MT, trzeba by usunąć z amatorskiego MT ciosy łokciami i kolana na głowę...w tym przypadku daje nam to K1 i nie jest to już MT...nie wiem na ile ta informacja jest prawdziwa ale nie trudno w to uwierzyć.

MT jest postrzegane jako sport "brutalny" i ciężko będzie przekonać polityków aby dali pieniądze na taki sport. Myślę, że wiele osób straciło już wiarę w to że powstanie Polski Związek MT i dla tego coraz więcej klubów organizuje na własną rękę.

Być może powoli dążymy do tego co dzieję się w Holandii. I może jest to właśnie wyjście z sytuacji. Kluby zamiast płacić składki, startowe i inne opłaty, mogą wykorzystać te pieniądze na organizowanie małych turniejów i gal.

A jednak można znaleźć wspólny język...
Uważam, że nie powinno się rozgrzebyać rzeczy i błędów które jedna i druga organizacja popełniła w przeszłości bo jak widać, mozna znaleźć wiele spraw ale do niczego oprócz sporów nie prowadzą. Wzajemne obinianie się "za to co było" jest bez sensu. Należy z tego wyciągnąć wnioski i starać się aby w przyszłości było coraz lepiej.

Co do porównywania zawodników polskich z holenderskimi, myślę, że potrzeba nam jeszcze trochę czasu. Mamy utalentowanych zawodników ale to nie znaczy, że od razu wskoczymy do czołówki światowych zawodowców. Każdy wie do czego prowadzi droga na skróty...W Holanddi MT rozwija się już ze 30 lat i to ludzie którzy wtedy zaczynali są teraz świetnymi trenerami i działaczami dla swoich klubów.

Myślę, że ci właśnie zawodnicy którzy aktualnie szkolą się i biorą udział w międzynarodowych imprezach, będą wspaniałymi trenerami i działaczami.
Przynajmniej mam taką nadzieję.

Realista: rzeczy które wytoczyłem to nie bzdury bo wystarcz się troche poinformować, poczytać, zadzwonić tu i tam jeżeli chesz potwierdzenia lub dowodów. Nie chodzi też o podgrzewanie atmosfery tylko o to aby ludzie znali prawdę. Jeżeli ktoś nie ma nic na sumieniu to wtedy takie sprawy po nim spływają i koniec tematu.

Zgadzam się z Tobą, że błędem ze strony PZKB jest brak reakcji na pisma wysyłane do Ministerstwa i moim zdaniem tutaj PZKB przegrywa ten spór o MT.
Jeżeli ktoś wnosi na Ciebie skargi itp a Ty nie reagujesz to jest tak jka bys przyznawał się do winy.

Problem moim zdaniem jest inny. Ludzie, widząc co się dzieje zajedno z jednej i drugiej strony, nie chcą startować ani u jednych ani u drugich. Przewaznie jest chociażby powiązane z osobami rządzącymi. Nie raz słyszałem zawodników lub trenerów którzy twierdzili: " nie startujemy u Szlachty, lub nie jeździmy na zawody do Palacza..."
A każdy ma ku temu swoje powody i nie chodzi tu o wybór dostawcy sprzętu tylko o sposób działania.

Zgadzam się również, że MT w PZKB rządzą niewłaściwe osoby. Decyzje dotyczące MT podejmują te same osoby które decydują o Kickboxingu a wiadomo, że trzymają się kurczowo swojej dyscypliny i krzywo patrzą na MT. Nawet nie są za bardzo w temacie ponieważ sami znają MT od niedawna.

Tak jak juz pisałem wcześniej, moim zdaniem sytuacje może "wyrównać" tylko nowa organizacja, z nowymi działaczami ( bo wiadomo że jeżeli zmienimy nazwę a osoby zostaną te same, to nic nie zmieni ) która "zbuduje" polskie MT od podstaw, pogodzi wszystkich zawodników i działaczy i byc może zapomnimy o tych głupich sporach.

skorpiob = chyba jako jedyny zrozumiałeś mojego wcześniejszego posta, otóż nie chodziło o atak na PZMT tylko o próśbę aby nie krzywdzić zawodników, nie ważne dla kogo walczą, bo każdy moze mieć swoje powody a czasem nie ma po prostu wyboru. Czy zawodnicy mają wybierać kluby w zależności od tego czy są zrzeszone w PZMT lub w PZKB? nonsens... ale do tego są zmuszeni, niektórzy nawet rezygnują...

Ale jak sam widzisz na każdy "atak" jest "kontra". Tak więc odpisałem realiście...

Moim zdaniem póki nie powstanie coś "nowego" czyli nowa organizacja która zajmie się MT w Polsce, będzie taki bałagan i syf jak aktualnie. Po prostu ani jedni ani drudzy nie są bez winy, ponieważ zamiast zająć się sportem a przede wszystkim sportowcami, zajmują się polityką, działaja przeciwko sobie i nikt nie dąży do poprawy sytuacji.