budo_budokai_leszek

nie wydaje mi się żeby ideą powstania budokai było konkurowanie z mma. Raczej uzupełnienie karate o techniki, które były wcześniej wyłączane z treningu z różnych względów. Chodzi raczej o trening kompletny.
Natomiast nie zgodzę się co do małej ilości technik w budokai, jest zdecydowanie więcej rzutów, obalenień, sprowadzeń do parteru niż w mma, gdzie obecnie sprowadza się to przeważnie do 2 technik. Wiem, wiem, wiem... zaraz ktoś powie, że mma może czerpać z czego chce.... tyle że tego nie robi. Dodatkowe wykorzystanie technik z użyciem gi, poszerza arsenał o kolejne techniki, w mma nie do zrobienia.
Mniej parteru, to ma logiczne uzasadnienie. Leżenie prze 5 minut na plecach jest fajne na zawodach, a chodzi również o samoobronę. Parter ograniczany do 30 sekund ma swoje wady (nie da się zastosować tylu tricków) ale też i zalety.

Nic nie jest do końca czarne lub białe

mam Tomku inne filmiki z parteru ))

http://www.facebook....&type=2

To 6 latki
swoją drogą rzeczywiście przydaloby nam się klika filmików (w tym z parterem) na YT wrzucić bo teraz z tego co jest można się nieźle zdziwić. Marketing był zawsze naszą najsłabszą stroną, woleliśmy się skupić na treningach.

To co teraz można znaleźć o nas w sieci często można by nazwać marketingiem destrukcyjnym. Dużo amatorskich "superprodukcji", które z SeiBudkai nie mają zbyt wiele wspólnego. Często ktoś z widowni sobie coś pofilmuje i wrzuci swój supermateriał - kaszana gotowa.

przyjdzie czas i na filmiki z technikami w parterze. Nie wszystko na raz
Jan zapoczątkował cykl "technika tygodnia" i nie ma co wyprzedzać tych tygodni. Po pełen zestaw zapraszamy na treningi

Co do Kudo. Dawno sie nie kontaktowaliśmy. Zapytaj Piotra Masiąga z Lublina, powinien mieć najlepsze informacje co się u nich dzieje. Różnice są, były już zresztą (z tego co pamiętam) na forum omawiane.

oj, Tomku

robimy takie coś od 2003 roku, właśnie w Polsce....



Ameryki to panowie nie odkryli

BTW - film to fragment egzaminu na kyu (przynajmniej ten fragment o którym mowa)

A jeżeli chodzi o zenkutsu i jakieś zastosowanie. Odepchnięcie przeciwnika od siebie (przy skróconym dystansie lub z klinczu) wymaga tej pozycji. Może nie tak niskiej ale jednak. Przy odepchnięciach aby utrzymać stabilną postawę musimy podeprzeć się nogą "tylną" i obniżyć pozycję z kumite dachi - wychodzi jakby nie patrzeć zenkutsu. A jak dodamy po odepchnięciu kopnięcie (fajnie działa bo przeciwnik w większości przypadków opuszcza gardę) mamy juz kompletną utylitarność pozycji z kopnięciem.

A jak się mylę to naprostujcie bo mylić sie mi wolno