Skocz do zawartości


budo_turboprinzessin

Rejestracja: Ponad rok temu
Poza forum Ostatnio: --
-----

Moje posty

W temacie: sparingi na kije w warszawie

Ponad rok temu

nie denerwuj się tak - dzey- w którym miejscu widzisz najazd osobisty na ciebie? "Czy nie przyszło ci na myśl..." - to 8O ? Albo to "Dziwny z ciebie typ człowieka" 8O ? No co ty? Już nie przesadzaj - było to wulgarne, obraźliwe czy złośliwe 8O ? - za to - twój TEXt był bardzo unfair --> dlatego o tym pisałam --> nakręciłeś historie całkiem niepotrzebnie
Khunaq - dokladnie o to mi wlasnie chodzilo - nieruchomy kokos, facet przymierzajacy 3 razy zanim zada jedno uderzenie, mierzenie co do centymetra kata natarcie i pola uderzenia.. no zaraz - to mowimy o walce czy o robieniu pokazow? :D a teraz oznajmiasz wszystkim ...pisalem odnosnie moich odczuc w stosunku co do sportow walki i pewnych technik... lol :) także zostaw już kościół w środku wsi - bo z mojej strony nic ci się nie stało....
A jak by co - dzey - - to ty najeżdżasz na mnie osobiście:

nie wkladajac w dyskusje nic sensownego dotyczacego zadanego tematu
nadajesz sie tylko do machania palka i okladania sie nia po glowie..

lol :) kongratulejszyn - zarzucasz mi że już nie wiem jaka to ja nie jestem za zołza, by w następnych paru zdaniach - pofolgować swej fantazji - no ale ty przecież "pisałem tylko odnosnie moich odczuc w stosunku co do sportow walki i pewnych technik".....no, no.....
I jak by to co mówisz - miało w ogóle ręce i nogi - to bym przyznała ci już dawno racje, bym cię przeprosiła , pozbierała klocki i sobie poszła...
ale mi po prostu nie pozwalasz - puszczasz w eter mi jakieś absurdalne banały, na argumentację odpowiadasz - obwieszczając światu, moje okrucieństwo i że jesteś zmuszony teraz mi już z grubej bertty dołożyć .... no, no jak się nie ma już innych argumentów , to próbuje się wtedy inną drogą suwerenność odzyskać....rozumiem - lecz szczególnie ty jako moderator - powinieneś zachować więcej neutralności i właśnie..... suwerenności - których po prostu nie masz.... a te pierwsze ostrzeżenie zadedykowała bym najpierw - na twoim miejscu - sobie..... tak profilaktycznie tylko :)
GN8
tp

W temacie: sparingi na kije w warszawie

Ponad rok temu

Ros

Ciągłe nawiązywanie do walki realnej jest konieczne, w przeciwnym wypadku to co ćwiczymy byłoby tylko i wyłącznie sztuką dla sztuki, pokazem, balecikiem z pięknie ułożonymi formami. Oczywiście jest to obecnie bardzo prymitywna forma walki ale często spotykana w bezpośrednich "kontaktach" międzyludzkich
Ale to nie jest obsesja tylko zdrowe podejście do zagadnienia.



no ja to rozumie, i też o tym pisałam - o realnej walce --> jest to wiadome - lecz ja podchodzę do tego pragmatycznie - po prostu zwyczajnie i prosto, konkretnie - rzeczowo, interesuje mnie tylko cel, który za wszelką cenę chce osiągnąć, zastanawiam się także nad rzeczami które pomogą mi to osiągnąć...chociaż i całkiem potrafię wejść -> w pasję i być emocjonalna. A Dżey i Khunaq - oni są tylko sceptyczni i za dużo się nad rzeczami zastanawiają.... Ja tego tego nie robię bo moją pasją jest mój "własny" sport, nie kwestionuję go, nie dyskutuję nad nim a po prostu go uprawiam...I z drugiej strony - jest tak jak też mówisz - miliony ludzi uprawiają swoje SW, czy nawet inne -"normalne" sporty --> właśnie tak: sztuka dla sztuki, pokazu, baleciku po prostu jako sport, fitness czy hobby...Czemu i nie? Każdy niech wejdzie w to jak mu pasuje - o tym, jak głęboko chce ktoś w to wejść rozstrzyga, każdy sam! Dlatego nie akceptuje absolutnie komentarzy typu - to co tam na tych filmach jest - to tylko balety - bzdura - to tylko ściąganie kasy z "biednych dzieci" albo komentarz każdego filmu typu "Fajna umiejętność, dobra na pokazy..." lub "jest po prostu za duzo magii w tym wszystkim".... Albo bardzo "fachowy" text dżey'a na temat filmiku z coconut -

Khunaq - dokladnie o to mi wlasnie chodzilo - nieruchomy kokos, facet przymierzajacy 3 razy zanim zada jedno uderzenie, mierzenie co do centymetra kata natarcie i pola uderzenia.. no zaraz - to mowimy o walce czy o robieniu pokazow? :D

Dżey - czy nie przyszło ci namyśl, że koleś specjalnie 3× powtórzył przymiar, abyśmy mogli zobaczyć pod jakim kątem nastąpi uderzenie - inna perspektywa była widocznie niemożliwa! A ty od razu masz powód, ażeby od razu dosrać.... Dziwny z ciebie typ człowieka....
Ros - czy jest to dla ciebie naprawdę "zdrowe podejście do zagadnienia"? Ja nie wiem 8O ? To jak takie treningi mają być prowadzone? Jak jakieś pole bitwy - klatka najlepiej (pod prądem! :D ) i dawaj?!! SHOXX Przykro mi chłopaki - ale na całym świecie tak , się trenuje - na baletach i pokazach - a hardcore to tam za oknem - "trzecia połowa", ultras-kibole ... i te sprawy...
Ja tych filmików z youtube, dvd to mam pełno - często robimy sobie video-wieczór z kolesiami/kolesiówkami , trenerzy są też i lookamy - i to na różne: od boxsu do taekwondo czy Kung Fu - a tam to już w ogóle cuda cudeńka....ale i tak - jeszcze się ani razu z jakąś taką krytyką jak tutaj nie spotkałam - .... omg 8O - na tych filmikach przecież fajnie kolesie wymiatają - ten J. Skalberga Kali Sikaran czy te inne -
Pekiti Tirsia Kali
FCS Kali (Filipino Combat Systems) http://www.youtube.com/watch?v=xl6lY_DiXtA .....
....nikomu nie przyszło by z nas do głowy, żeby z tego powodu - że żaden bad-street live! nie jest - lamentować i tak narzekać.... :( ...

Khunaq

Natomiast po prostu nie lubię wciskania kitu. Mnie przekonuje, jak trener mówi mi, że np. jakieś fikuśne obrotowe kopnięcie z wyskoku w głowę robimy po to, żeby usprawnić naszą koordynację, dla doskonalenia się, ew. na zawody. Natomiast jeśli ktoś mi wciska, że to jest zajebista technika do walki w samoobronie, to to jest po prostu bardzo nieuczciwe.

- a kto cie tu taki kit wcisnął - - była na ten temat w ogóle mowa? ja nie wiem - pomyliły ci się historie - zwróć się do niego kto ci to wcisnął ... chyba że cóś sugerujesz - jeżeli ci jeszcze o butelkę chodzi - cóż argumenty mi się już skończyły - wszystko dalsze jest po twojej stronie .... wypróbuj!

I na zakończenie mam tu też taki "magic-art filmik" http://www.youtube.com/watch?v=DcZDW9lxKaM - proszę zwrócić uwagę na zaciemnione "pomieszczenie" i wyraźne maskowanie przyrządu różdżkarskiego.... :)
Ja stwierdziłam że muszą to być tzw. aaaa - nie wiem 8O jak po polsku taki z man-stopend efektem - ale i parę z snap-uderzeń - też widać.... :wink:
dobra
Sticks for all! :)
tp

W temacie: sparingi na kije w warszawie

Ponad rok temu

@Warhead
lol :) to co Jon Snow podał to raczej jeden ze styli w FMA Lapunti Arnis de Abanico - a nie ten abanico...
Abanico (także Abaniko, curved strikes, Kurbada…@Ros: Corto Kurbada;)) znaczy wachłarz, który w FMA wykrzystuje się jako broń... do ćwiczeń używa się zamiast niego krótki stick tzw. Kubotan - Palmstick.... którym --> można typowy ruch "rozkładania wachlarza" naśladować.... i nam o ten ruch chodziło --> jak już mówiłam z nadgarstka...i taki no... pstrykany- szybki.. :wink:
zresztą pokazane jest to na tym linku - co go podałam...jescze raz:


@Khunaq
ja nie wiem, ty masz jakiąś traumę - ciągle tylko jakieś zastosowania w prawdziwej walce i to a tam to ci nie pasuje.... ja nie mogę - ciągle tylko o jednym.... ciebie też ścigają cały czas czy co 8O ? Ja nie wiem - powiedzcie jak wy sobie wyobrażacie trening w ogóle? Przecież na treningu - jaki by nie był - nigdy nie ośiągniesz prawdziwej - realistycznej sytuacji - zagrażającej twoim zdrowiu itd...albo? Albo jak ty chcesz trenować? Jak w permanentnym stanie wojennym, z wyciem syren, szczekaniem psów, półmrokiem i zgrzytem łańcuchów? czy jak? Ale i tak ci to nic nie da, bo podejrzewam tych ludzi i tak będziesz znał i lubił nawet... no to ci i tak nic taki teatr nie da.... - Mi się wydaje, tobie to potrzeba takie klepanie się hooliganów po lub przed meczami - tam to masz cały czas real -bad-taste :) bez problemu --> to nie trzeba ci żadnych sztuk walk - bo mi się wydaje - to, to czego szukasz - tak naprawdę nie ma - w żadnych szkołach i też w żadnych spotkaniach sparingowych...mówie ci na kibola się zrób i możesz wtedy harcować w swoich "zastosowaniach w prawdziwej walce"....
:wink: Chin up! Down but not out!
tp

@dzey
jesteś pewny, że nikt nie czyha, gdzieś za rogiem? 3/4 twojego posta to - jest łażenie po Warszawie i rozglądanie się za gałęziami, kurcze nie wiem - skradasz się jak wychodzisz na ulicę, czy co? Piszesz - szukasz prostych i skutecznych rozwiazan .... ale na co?

W temacie: sparingi na kije w warszawie

Ponad rok temu

dzey
ja naprawdę nadal, nie kapuję zbytnio o czym mówisz - i nie wiem jakich ty w ogóle uderzeń , kopnięć używasz - bo wszystkie z tego co widzę mają jakieś "ale" --> mają jakieś "zbędne dodatki", "długie drogi", są takie a takie - a w ogóle beeeee.... Ja nie wiem --> co ty w ogóle trenujesz, bo mi się wydaje - że chyba nie ma takiego stylu który odpowiada temu co mówisz.... Po drugie - za bardzo fiksujesz się na real-bad-trip-scenariusz --> nie wiem -> ściga cię ktoś, masz jakieś problemy :) jak w snatch? też było w london :D .... Zauważ, z tą butelką to chodziło na początku , tak ogólnie -> cóś pokiereszować, potem połamać a teraz już ma to być w realu - a jutro będzie za uciekającym.... :) a ja z plastykową butelką za nim...tsssssss... :lol: ))) coool.... no nie no - bez jaj.... :-)
Zobacz - przecież pisałam - na przykład te z nadgarstka mają ale swoje "plusy" - są często szybsze a także nieobliczalne, nieprzewidywalne oraz często dopiero jak już jest za późno - zauważalne!
Oprócz tego oczywiście są one super przydatne, w obejściu bloków przeciwnika lub wszelkich zmyłek - ponieważ można w każdej chwili, b. szybko i niespodziewanie zmienić kierunek uderzenia.

Albo to co piszesz o: na zawodach KB/MT - nikt tam nie kopie obrotowek ....... ale na treningach sie je robi nonstop.. --> no sam widzisz - jednak trenuje się te wszystkie Spin Kicki, jakieś jump spinning side/back kicki - a najlepsze to są te w Taekwondo jeszcze jakieś -> Advanced-, Aero-Kicki - z tymi ich 540° kickami albo Triple Aero Kicks - round house kick połączony z back spinning hook kick i znowu round house kick :) . Bo cóś tu trenować przecież trzeba - musisz mieć dobrą bazę przecież (co wytłumaczę jeszcze!) - do tego co robisz..... Chyba że chcesz powiedzieć, że tylu arcymistrzów - w tylu różnorodnych stylach walk - istniejących już od stuleci - plecą kompletnie głupoty i wciskają naprawdę balety --> sorry ale, ty chyba nie pojąłeś filozofii sztuk walk - przecież ci napisałam - na czym polega sytuacja treningowa: uczy dosyć szybko trenującego - jak ma pod naciskiem "trafienia" reagować oraz co jeszcze może wykonać tj. pod względem technicznym...... lecz także w nim - sparringu, uczy się elementów które oczywiście i "na ulicy" się przydadzą: moc się przeciwstawienia i "przebicia", wola wytrzymania, postępowanie ze własnym strachem i adrenaliną, timing, poczucie dystansu czy nawet siła/moc wytrzymania jak się oberwie etc. (grrrrrrr.... nie lubię się powtarzać!)

Mówiłam o podstawie, o pewnej bazie która jest w każdym stylu i każdy uczeń musi przez nią przejść i sobie przyswoić.... Bo wbrew pozorom wszystkie rzeczy, które na początku wydają się bez sensu, mają to że są one z reguły bazą technik zaawansowanych - a to co mówisz - w prostocie leży esencja - to masz rację - ale ta prostota ma z reguły swoją rację bytu w: szybkości, w dokładności, w intuicji, w "fight-inteligencji" (lol :D - cóś takiego też jest!), poczucia dystansu a w końcu sile i "krwi" ( :D to musisz mieć w żyłach! się mówi!).... itd. A gdzie to niby się tego nauczysz - jak nie na stupid-treningu, w ćwiczeniach wałkowanych po 100 razy, w rzeczach czysto z sajens-fikczyn wziętych - które z tym co tam jest za oknem - na majdanie - nic nie mają wspólnego .... ale się je trenuje!

Zresztą ja i tak jestem zdania, że wszystko się przyda i wszystko ma swój sens - nawet jak w pierwszej chwili wydaje się że nie :D ! Przyjdzie czas, że się nawet taki Triple flying Dragon kick powiązany z butterfly kickiem przyda - jak już mówiłam:
Generalnie nie powinno się tylko na jednej technice polegać a na kombinacjach. To nie jest żaden środek uniwersalny - panaceum - dobre na wszystko! Dla każdej techniki, jest właściwy czas, właściwa sytuacja, właściwa broń i właściwy dystans...
3mciesie
tp

W temacie: sparingi na kije w warszawie

Ponad rok temu

a zeby nie bylo OT - ja rowniez zapraszam jesli bedziesz w Londynie do malego sparringu.. z checia zobacze twoja butelke w akcji

....Jak będziesz w Warszawie zapraszam Ciebie i Twoją butelkę (kij, długopis, co tam chcesz)na sprawdzian - to a propos gadania.

itd, itp.....
lol :) dżisusie... cóś ta "moja" butelka wam spokoju nie daje... :wink:
nie wiem już co mam z wami począć :( --> nie wiem - kupcie sobie orzech kokosowy.... i na nim zobaczcie co da się zrobić.... i jak za pierwszym razem nie wyjdzie - spoko --> tak długo próbować - aż pęknie....zobaczycie! Tylko proponuję normalne uderzenie a nie żadne z tych z nadgarstka....

W ogóle, ostatnio miałam też podobną dysputę na ten właśnie temat... Ktoś, gdzieś rzucił (zresztą już to częściej słyszałam!) taką tezę czy pytanie --> czy właśnie te tzw. abanikos, curved strikes, kurbadas…czyli te (po polsku nie wiem jak to jest poprawnie- sorka!) - pstrykane... pejczowane z nadgarstka stiks/lub inne przedmioty-techniki --> są w stanie wywołać u przeciwnika poważniejsze szkody?...

Te pytanie jest w FMA bardzo często dyskutowane - a ja - chciała bym stanowczo "TAK" odpowiedzieć.
Na pierwszy rzut oka, w abaniko lub kurbado przekazana siła wygląda na bardzo nikłą - lecz z odpowiednią mechaniką ciała, może stworzyć naprawdę niszczącą siłę.
Tu na YouTube znalazłam taki filmik, właśnie gdzie orzech kokosowy zostaje "otworzony" horyzontalnie prowadzonym kurbadą lub curved strike: Jako że taki orzech jest mniej więcej taki twardy jak ludzka czaszka - można sobie wyobrazić, jaką szkodę może takie trafienie np. na skroni wyrządzić...

Naturalnie - można taką lub większą siłę o wiele łatwiej zupełnie "normalnym" uderzeniem uzyskać - "pstrykacze" z nadgarstka mają ale swoje "plusy" - są często szybsze a także nieobliczalne, nieprzewidywalne oraz często dopiero jak już jest za późno - zauważalne!
Oprócz tego oczywiście są one super przydatne, w obejściu bloków przeciwnika lub wszelkich zmyłek - ponieważ można w każdej chwili, b. szybko i niespodziewanie zmienić kierunek uderzenia.
Warunkiem dla sukcesu kurbady jest - dokładność - a najlepszymi celami są: oczy, skroń, uszy, żebra, zewnętrzne dłonie (plecy dłoni? :wink: ).

Jednakże gdy taki cios z nadgarstka nie wystarczy do zakończenia walki, przynajmniej powinien przeciwnika poprzez ból "rozpraszać", przeszkadzać czy zmniejszyć ogólnie jego szansę (reakcja, koncentracja, atak<>obrona itd!). Taki moment jest idealny do wykorzystania sytuacji i zakończenia potyczki - normalnym, konwencjonalnym ciosem.

Generalnie nie powinno się tylko na jednej technice polegać a na kombinacjach. To nie jest żaden środek uniwersalny - panaceum - dobre na wszystko! Dla każdej techniki, jest właściwy czas, właściwa broń, właściwa sytuacja i właściwy dystans... a i dla właściwej butelki znajdzie się i właściwy nos, właściwa kość... AMEN :)
Pozdrawiam
tp

Ikona FaceBook

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024