Tak staram się jeść żeby dopiero po tych 2.5/3h odczuwać lekki głód.Edit:
Oczywiście zakładam, że porcje są w miarę rozsądne i nie chodzisz głodny.
Ja tam jem na sniadanie mieszanke platkow a najwiecej wciskam w to tzw. crunchy zajebiscie zapychaja. No i oczywiscie owoce. Ostatnio porzucilem silownie z pewnych niezaleznych odemnie wzgledow i prosze spadlem o jakies 3-3.5 kilo bylo 187/90 a jest 187/86-87. Ale po nowym roku silka wraca i mam nadzieje ze wroce do 90kg