budo_szary_wilk

No niedotykalnosc w sparringu z kims kto zna sie na rzeczy I zaklada ze my tez, jest utopia. Pewnie ze mozna podac przyklady unikow z boksu, ale to uda sie raz drugi, komus kto spedza lata trenujac to w sparringach, ale za piatym juz sie nie uda.
Ale juz przy zalozeniu samoobrony, gdzie nie atakuje nas zawodnik MMA czy zawodnik karate, to juz bym nie byl taki pewny ze Aikido takie marne jest. Zakladajac ze jestesmy uznani za latwa ofiare, przy probie popchniecia, przez jakiegos zulaczy nawet jakiegos niechlujnego uderzenia, jakis nawyk automatycznego uniku zostanie (zaraz pewnie Akahige mnie poprawi I wyjasni po raz dwudziesty ktory, ze wg prof Czajkowskiego to ja w bledzie jestem ;-) )

1.03 najsławniejszy nokaut na tułów wśród utwardzaczy

Nokaut bezapelacyjny i bez komentarza ale zeby nazwac go najslynniejszym???

Trenujemy karate, które ma służyć do pełnego kontaktu

Powiedzialbym ze generalnie trenuje sie karate, ktore jest podporzadkowane formule sportowej zawodow. Aczkolwiek beda pewnie wyjatki.
Prawdopodobnie zawodnik cwiczacy pod formule zawodow Wado ryu nie da rade w formule knockdown czy np w tajboksie. Nie dlatego ze jego karate jest gorsze tylko ze jego trening jest zamkniety pod Wado ryu.
Ja podalem przyklad z moim kolega wlasnie zeby pokazac brak otwartosci na inne elementy treningu. Tak samo ktos moze podac przyklad kyokushinowca, ktory nie cwiczy technik recznych na jodan, czy parteru.
Jezeli karate ma byc kontaktowe- taka musi byc tez i forma sparringow. My w Aikido tez "teoretycznie" cwiczymy sztuke walki. Z powodu braku sparringow jest to tylko "teoretycznie".
Wracajac do tematu - body conditioning i uodparnianie na bol jest czescia treningu knockdown - nie cwiczycie tego bo macie inna formule zawodow ale mowienie, ze to jest zle i szkodliwe wyglada mi jak kiszenie sie we wlasnym sosie.

Nie ma odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni

To slowa boksera.
Przy ciosach na glowe - pelna zgoda. Glowe nalezy chronic za wszelka cene przed uderzeniami - nie da sie jej ani zahartowac, ani uodpornic, ani oslonic miesniami. Cios na glowe to wstrzas mozgu (wiekszy lub mniejszy, grozny).
Przy ciosach na korpus miesniowy - tulow, uda jest inaczej i slowa Kuleja traca wartosc.

Akahige napisal:

Np. nie rozumiem fascynacji zabijaniem i robienia z zabijania głównej wartości aikido...

Ja tez tego nie rozumiem, co wiecej nie widze realnej mozliwosci zabijania poprzez rzuty na glowe tak jak gosc to przedstawia miedzy innymi w swoim filmiku. Jednakze w ksiazce Aikido, Kisshomaru Ueshiba ( i pod kierunkiem Morihei Ueshiba) jest napisane:

W tokijskim Honbu dojo wisi zbior zasad i przepisow. Kazdy powinien go przeczytac i dobrze zapamietac.
1 W Aikido mozna jednym ciosem zabic przeciwnika. Podczas cwiczen iwaznie sluchaj instruktora i nie zmieniaj treningu w niepotrzebna probe sil
....

Wg mnie to tylko czcze slowa.

gosc napisal:

Jezeli myslisz, ze nie natrafilem na dobrego nauczyciela, bo nazwisko Koichi Tohei Ci nic nie mowi, a byl on w okreslonym czasie moim bezposrednim nauczycielem

Sorry Gosciu, ale jest mnostwo miszczow (nie tylko Aikido) , ktorzy sie powoluja na bliskie relacje uczen-nauczyciel z Mistrzami.
Jak wyglada w twoim przypadku okreslenie: "bezposredni uczen"?
Jak czesto i w jakim okresie czasu byles bezposrednim uczniem Tohei'a?

Aby opanowac aikido nalezy sie poddac zmudnego i monotonnemu treningowi, opartemu na powtarzaniu w kolo tego samego. Dobra strona tego przedsiewziecia jest zaledwie kilkumiesieczny okres czasu aby osiagnac cel

Mam wrazenie ze mylisz cel jakim jest skutecznosc Martial Arts z relaksacja, ktora byla celem Aikido Tohei'a.