Skocz do zawartości


budo_nigger

Rejestracja: Ponad rok temu
Poza forum Ostatnio: --
-----

Moje tematy

Ving Tsun czy Yiquan...?

Ponad rok temu

Witam wszystkich .

Na wstępie chciałbym powiedzieć...że nie mam zielonego pojęcia o Kung Fu....dopiero teraz jakos zainteresowałem się tym i zacząlem czytać / pytać na ten temat .

Pewnie temat był poruszany tysiąc razy...ale pozwole sobie zapytać ... :

Chciałbym się zapisać na jakis styl Kung Fu , który największy nacisk kładzie na skuteczność w realnej walce . Oczywiscie sprawy takie jak 'formy' itp...nie przeszkadzają mi zasadniczo...jednakże skutecznosc w realnej walce jest dla mnie priorytetem .
Czytałem własnie najwiecej o Ving Tsun i Yiquan ...że w tych stylach wlasnie na to kładzie się główny nacisk...dlatego chciałbym BARDZO GORĄCO PROSIĆ o pomoc w dokonaniu wyboru pomiędzy tym a tym stylem...o pokaznie różnić...(chyba że ktoś z szanowanych użytkowników polecałby mi jeszcze inny styl...) .

Jestem z Warszawy - wiec gdyby ktoś mógł podać mi jakies namiary na szkołę którą mi poleci - byłbym dozgonnie wdzięczny .

Pozdrawiam i z góry dziękuję .

PROSZĘ O POMOC (ból pleców) !!!

Ponad rok temu

Witam .

Mam ogromny problem z plecami w dolnej części lędźwiowej .

Przez 2 lata ćwiczyłem Muay Thai...wszystko było wporządku...aż pewnego dnia podczas kopnięcia poczułem straszny ból z prawej strony dolnej (lędzwiowej) części pleców . Ból był tak mocny ze nie mogłem ustać na nodze . Po kilku godzinach ból ustąpił i wszystko wrociło do normy...
Trenowałem dalej...aż pewnego dnia sytuacja się powtórzyła...z tym że ból przeszedł na lewą stronę i musiałem czekać około 2 miesięcy aż ból minął i odstawiłem sztuki walki . Zacząłem chodzić na siłownie (przestałem kopać) . I pewnego dnia naszło mnie znowu wrocic do walki...rozgrzałem się odpowiednio i zacząłem kopać...
Od tamtej pory (OD ROKU CZASU) strasznie bolą mnie plecy w tej dolnej części lędźwiowej...i nie mogę sobie w zaden sposob z tym poradzić.
Mam uczucie jakbym był 80cio letnim dziadkiem...czuje że te plecy są jakby 'spruchniałe' (wiem że to nie profesjonalne okreslenie ale nie umiem wyrazić odczucia) . Miałem postawione 2 diagnozy :
- prywatny lekarz sportowy ORTOPEDA - powiedział że są to naderwane mięśnie przygrzbietowe i że powinienem przejść rehabilitację .
-lekarz REHABILITANT skierował mnie na RTG - z którego wynikało że w wieku dziecięcym przeszedłem jakąs chorobę Schoiermana czy jakoś tak (lekarz powiedział ze przez to mam oslabiony kręgosłup i przez sport moge czuc jego ból .
Przeszedłem cały szereg rehabilitacji , począwszy od INTERDYNU , przez MAGNETYZOWANIE , KRIOTERAPIĘ i ĆWICZENIA .
Nic mi nie pomogło...w dalszym ciągu ból utrzymuje się (nie jest to ból ciągly - najbardziej boli w pewnych pozycjach siedzących i gdy chodze) . Lekarz stwierdził że jego 'repertuar' w tej sprawie się skończył i że nie jest w stanie mi już pomoc w żaden sposob.
PROSZE O POMOC...NIE WIEM CO ROBIC ;(....

Ikona FaceBook

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024