Mysle kolego sympatyczny, ze tym razem sie wyraziles jasno ale nie zrozumiales o co pytam.Kolego sympatyczny nie wiem czy ja warażam się nieprecyzyjnie czy Ty nie czytasz ze zrozumieniem. To J.Szymankiewicz kilka lat temu napisał że atak należy wchłonąć a ja twierdzę że to bzdura.
Skoro stwierdziles- ze wchloniecie ataku to bzdura - wiec wydajesz sad w danej kwestii.
A skoro wydajesz sad w danej kwestii - w tym przypadku chodzi o 'wchloniecie ataku' - wiec zadalem Ci pytanie co rozumiesz przez to pojecie bo to pojecie jest wieloznaczne i moze byc roznie rozumiane. A zeby wydac sad w danej kwestii - nalezy rozumiec dane zagadnienie, czyli rozmiec znaczenie: wchloniecie ataku.
Stad poprosilem - skoro twierdzisz ze to bzdura - zebys podal przyklad 'tecfhniczny' - sytuacje, w ktorej uwazasz ze to wchloniecie jest bzdura. I o nic innego mi nie chodzilo.