
Ja rozumiem ze Trener daleko mieszka, rozumiem rozne przypadki losowe, bywa ... ale ile mozna ? ; )
( potem przed treninegiem Trener stwierdza ... O cos nam sie przezedzilo w grupie ... dziwic sie ? )
Gdy opowiadam to znajmoym ktorzy trenuja Karate sa w szoku, mowia ze na Karate nie ma mozliwosci aby Sensej zjawil sie na trenigu w dresie czy garniturze, zeby spoznil sie na trening czy nie przyszel wogole ....
