Skocz do zawartości


budo_dziki góral

Rejestracja: Ponad rok temu
Poza forum Ostatnio: --
-----

Moje tematy

Zmierzch bogów czy kolejna moda?

Ponad rok temu

Chciałbym się przedstawić- jestem nowy na tym forum- i od razu zadać kilka ważnych dla mnie pytań. Akurat w nowym temacie i tutaj, bo ma to uzasadnienie. Więc od początku- jestem z Wrocławia, skończyłem 30 lat, SW interesuję się od szkoły średniej; ćwiczyłem dwa lata karate tradycyjne, potem "przewinąłem" się przez treningi w kilku klubach- aikido, judo, Goju- ryu, trochę boks na AWF, na koniec Długa Pięść w ymaa. Mile wspominam te treningi, zwłaszcza że generalnie interesuję sie wschodem i to było ciekawe doświadczenie- zetknąć się przez SW z inną filozofią, wiedzą typu medycznego (qi- gong) etc. W międzyczasie zacząłem ćwiczyć europejską szermierką tradycyjną (miecz, szabla, tasak -kord, rapier) i tym zajmowałem się bez większych przerw do dziś, choć zarzuciłem walkę wręcz. Teraz chciałbym wrócić- ale widzę, że świat SW, zwłaszcza wschodnich- jaki znałem kiedyś, nie jest już taki sam... Co tu dużo mówić- pewnie znacię tą stronke, a ja wkleję tylko to, co dotyczy Wu -shu;

"CZEMU NIE KUNG-FU (różnorakie odmiany) ?

1) Niejasny system stopni, ich przyznawania, certyfikacji, autoryzacji. Skąd trenujący ma wiedzieć, czy jego trener jest fachowcem? W Taekwon-do np. - są dość ciężkie egzaminy (mówimy o stopniach mistrzowskich DAN nie uczniowskich), ponadto zawody (mistrzostwa polski, europy, świata itp.)- jest to dobra weryfikacja. Nad wszystkim czuwają także ludzie z polskiego związku Taekwon-do. W BJJ (Jiu-Jitsu Brazylijskim) także ciężko zdobyć wyższe stopnie, walczy się o nie. Co wynika z powyższego? Idąc do sekcji wymienionych wyżej ma się niejako gwarancję pewnego poziomu technicznego itp. Są oczywiście także słabsze sekcje, patologia kupowania stopni - ale to zupełnie inna kwestia. Kto w wielu, całkiem różniących się stylach kung-fu jest w stanie cokolwiek zagwarantować?! Przykładowy gość wyjeżdza do Chin, robi fotki z mistrzem, dostaje jakiś papierek, przyjeżdza do Polski i prowadzi treniningi - zakładając nowy styl... Kto sprawdzi wiarygodność itp.?

2) Sztuka walki (uderzana) powinna zawierać normalną gardę - bokserską, to samo tyczy się pozycji (powinny być standardowe). Uderzenia i kopnięcia powinny być jak najprostsze i najskuteczniejsze. Tak jest w Krav maga (z nielicznymi modyfikacjami), Boksie, Boksie tajskim, Kick-boxingu, Taekwon-do ITF. Za to w wielu stylach kung-fu obserwuje się dziwne pozycje, dziwne uderzenia, w stylu modliszki np. śmieszne wielokrotne chwyty itp. Poza tym techniki bokserskie, kick-bokserskie (Taekwon-do ma podobny zbiór technik) są powszechnie znane i skuteczne - w przypadku różnych odmian kung-fu nie wiadomo na co się trafi... (...)
3) Zawodnicy danego systemu powinni startować w turniejach np. K1 - uderzaczy. Tak jest w przypadku zawodników Taekwon-do, Kick-boxingu, Boks tajski. W przypadku kung-fu także -ale tych zawodników nie ma np. na UFC (bo ich szybko wynosili wskutek starć). Ten ostatni turniej udowodnił bezsprzeczną skuteczność Boks tajski i Boksu (ze styli uderzanych), z chwytanych BJJ (Jiu-Jitsu Brazylijskie), Zapasów, Sambo... Po co więc trenować udziwnione kung-fu? Jeśli ktoś trenuje pod kątem rekreacji - bardzo dobrze - ale skuteczności? Może się okazać, że straciło się czas...

Czy to oznacza, że kung-fu jest do niczego? Nie! Styli KF jest tyle -że trudno jest generalizować! Kung-fu co prawda poległo w turniejach UFC (ale podobnie wszystkie style uderzane), na ulicy przeciwko amatorom może się sprawdzić - jeśli: trening jest odpowiedni, realne pozycje, garda, techniki etc."

Niby ta wypowiedź odpowiada na moje pytanie- ale; sugeruje, że tylko style kung- fu mające gardę zbliżona do boksu, a nogi do MT lub Kicka mają sens. A reszta to parateatralne hokus- pokus bez żadnej wartości. Przy tym moje nastawienie zmieniło się od dawnych czasów- szermierka zachodnia nauczyła mnie pragmatyzmu i precyzji. Więc, choć heh- mam sentyment do wschodu :) - nie będę nic od siebie dodawał- ciekaw jestem opinii tych, którzy przez lata ćwiczą te "dziwne"( z puktu widzenia pragmatyka zachodniego chowu, czyli autora tej stronki) systemy - modliszka, biały żuraw, style wewnętrzne etc. Co o tym sądzicie..? Mam tu analogię taką - wypaliło się i zużyło wiele innych dyscyplin, sztuk pięknych, styli w muzyce, literaturze- czy przyszedł czas na wschodnie SW...? Moment przełomowy, koniec pewnego świata (Armaggedon :D ) czy tylko nowa moda dopalana przez potężne sportowe lobby i media (środowiska UFC, K1 etc)? Czekam na Wasze zdanie- ludzi, którzy przez lata trenują wu-shu, o którym ja wiem bardzo mało.

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024