Chyba każdy się kiedyś dotknął łokciem o coś tak że się potem zwijał z bólu.
oczywiscie, ale z drugiej strony troche cwiczen by to wymagalo zanim bym tam kogos trafil w ruchu, moim i jego. i nigdy nie padłem na ziemie i nie zwinalem sie jeszcze w pozycje embrionalna po takiej akcji typu "Lokiec + krzeslo" wiec chyba w inny nerw jednak koles uderzyl. Ale jestem swiadomy, ze to wlasnie m.in. sa te tajemnicze moce z kotrych pozniej ludzie np od Anime zrobili zdolnosci typu wybuchanie komus serca jednym dotknieciem (naprawde w jakiejs 'bajce' tak bylo, widizalem ) Wiec trzeba uwazac z tym w co sie wierzy, bo czasem jednak w TV, nawet naDiscovery przesadzali. Oprocz tego 'dotkniecia lokcia' bylo cos o tym ze mistrzu dotknal swojego ucznai przypadkiem a ten po paru dniach zaczal od teog umeirac, no to mistrz go znowu gdizestam dotknal i adept wyzdrowial od razu. myslisz ze to tez sie kazdemu zdaza ? 8)