budo_andy kk

Wczoraj w Stalowej Woli odbył się mecz Stali St Wola ze Stalą Rzeszów. Ponieważ kibice obu drużyn od dawna nie daża sie sympatią spodziewaliśmy się że może być gorąco. I faktycznie po zakończeniu meczu jebane bydło (bo inaczej nazwać ich nie mogę) zaatakowało sędziego. Sytuacja naprawdę była nieciekawa i tylko dzięki stanowczej postawie ochrony (pzdr chłopaki 8) ) i szybkiej interwencji policji nie doszło do samosądu. Szkoda tylko że 3 naszych odniosło obrażenia (na szczęcie niegroźne). Jedyna satysfakcja to chyba to że spałowaliśmy gnojów. Czy polskie stadiony kiedyś będą bezpieczne? Chyba powinniśmy brać przykład z Anglików; oni skutecznie sobie poradzili sobie ze stadionowym bandytyzmem (głównie dzięki skutecznemu egzekwowaniu wysokich kar)