Skocz do zawartości


budo_nazgul

Rejestracja: Ponad rok temu
Poza forum Ostatnio: --
-----

Moje posty

W temacie: Co aikido ma wspolnego z walka?

Ponad rok temu

W ramach wolnego czasu wakacyjnego/nicnierobienia na plaży przyswajałem sobie książke "I znowu zapiał kur" Karlheinza Deschnera.
W środku cytowany jest fragment wypowiedzi pewnego jezuity opisującego atmosferę panującą "w środowisku" katolickich teologów, pozwolę sobie zacytować fragment:

Z tymi, którzy nauczają, niepodobna dyskutować, ich mózgi są zasuszone. Oni nie widzą i łatwo się przekonać, że są wśród nich tacy, co widzieć nie chcą, inni zaś nie umieją patrzeć. Gdy się ich przyciska do muru, wpadają w gniew. Kiedy ktokolwiek ośmieli się przekroczyć pewną granicę, to zostaje, co prawda w grzecznej formie, uznany za ignoranta; albo też przekonuje się go, że nie pojął i pojąć nie potrafi. Twierdzi się że brak mu "umysłu metafizycznego". Interlokutor zostaje wysłuchany cierpliwie, protekcjonalnie, z łagodną ironią i nieznacznym kręceniem głową. A w odpowiedzi dowiaduje się, że młodzi ludzie są niedoświadczeni i usposobieni rewolucyjnie, że potrzeba głębszego poznania i w wieku pięćdziesięciu lat, po trzydziestu latach studiów dochodzi się do zrozumienia"


Cytat ten jako żywo przypomina mi dyskusje na tym podforum/postawę pewnych osób - zwłaszcza pogrubiony fragment. Czyżby jednak aikido miało więcej wspólnego z religią niż się oficjalnie przyznaje? :-)
Zwlaszcza ten topic przypomina taką dyskusję:
Ależ to co robimy nie ma sensu w konfrontacji z rzeczywistością!
milcz gówniarzu - setki lat tak ćwiczyli wiec to musi mieć sens! A historie o naszych mistrzach są takie ze ho ho! Gdybyś miał kontakt z PRAWDZIWYM MISTRZEM/ćwiczył tak jak U NAS się to robi to byś wiedział!

Może po prostu albo wierzysz ze japońska cepelia ma sens, albo patrzysz z praktycznego punktu widzenia i widzisz... to co chcesz widzieć.

Z wakacyjnym pozdrowieniem leciutko offtopujacy
Nazgul

W temacie: Do czego to podobne te aikido

Ponad rok temu

He he. Analogicznie: do czego podobne jest iaido?

Sztuka, w której na etapie początkującym ręka zastępuje pochwę...


Ukladaja wyimaginowane sznurki i tna wyimaginowanego przeciwnika.
Pantomima?

W temacie: Bruce Lee o aikido

Ponad rok temu

U nas cwiczyl niegdys koleś o ksywce "Kratka".
Wzielo to się stąd że powiedzial kiedys ze ma kratke na brzuchu. Ludzie nie wierzyli bo widzieli ze jest ten tego, przy sobie troche. Ten wziął kratę po browarze i sobie odcisnął :) 8)

To kratka juz nie cwiczy? Co za niepowetowana strata...

W temacie: Co aikido ma wspolnego z walka?

Ponad rok temu

Masz jakiś problem z rzucaniem poprzez dźwignię?


Zadnego problemu. Co i tak nie zmienia faktu ze obojetnie czy nikkyo czy sankyo pozostaja dzwigniami a nie rzutem.

Kote-gaeshi tez jest dźwignią, a jest rozumiana jako rzut.


To jest krowa ale rozumiemy ja jako psa.


W końcu na treningach uczymy się, czyż nie? Oznacz to dla uke wyjść z tego typu techniki bez szwanku. Więc żebym mógł zrobić technikę, ty musisz umieć ją przyjąć.


Wiec zebym mogl zrobic rzut uke najpierw musi umiec padac?
Znaczaco ogranicza to aplikowalnosc technik, nieprawdaz?. Dobrze ze w judo tak nie jest bo totalny dyletant nie umiejacy padac bylby niepokonany :-)

Kolejny mądrala. Nie wiem czy zwróciłeś uwagę na kontekst mojej wypowiedzi. Wiem że niektórym ludziom czytanie ze zrozumieniem przychodzi z trudem. Więc jeszcze raz go przytoczę.
Na zielonej nie umiejącej padać osobie tej techniki jako rzutu wykonać się nie da. Prędzej złamię jej nadgarstek. niż ona upadnie.


ronin_bastard i dar75 juz wczesniej odniesli sie do tego weiec juz chyba nie powinienem, ale w trosce o tych co maja problemy z czytaniem ze zrozumieniem: to jest DZWIGNIA.
Chociaz ... widzialem juz przypadek (nie przytocze w ktorym dojo) gzdie cwiczylo sie pad jako wyjscie z yokomen uchi. Tak, tak drogie dziatki - to tez rozumiemy jako rzut.

W temacie: Co aikido ma wspolnego z walka?

Ponad rok temu

Nie wyobrażam sobie jak rzucić zielonego gościa, np. za pomocą sankyo-ura nie uszkadzając mu nadgarstka, skoro nawet dla wytrenowanych uke, wyjście z tego typu techniki to duży problem.


1) Nie da sie rzucic po prostu dlatego ze sankyo-ura nie jest rzutem?
Rzutem nie jest wszystko po czym uke "sam sie rzuca" czyli wykonuje akrobatyczno-pokazowa reakcje na technike.
2) Dlaczego wykonanie efektownego fikolka jest uwazane jako "wyjscie z techniki"? W innych sztukach walki zmuszenie przeciwnika do upadku jest traktowane jako prawidlowo wykonana technika a tutaj jest to "wyjscie z techniki". Czyli co? Obrona?

Wiem ze w teorii ten fikolek pozwala na unikniecie uszkodzen nadgarstka, niemniej przy naprawde szybkiej i silnej aplikacji ma to takie same szanse powodzenia jak ucieczka padem przed prawym prostym.

Klasyczny przyklad iluzji budowanej przez oderwany od rzeczywistosci system treningowy.

Ikona FaceBook

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024