W SAS mówili że trzeba walczyć szybko, agresywnie, zaskakująco, jak wytworzysz dwa z tych czynników to trzeci powstaje automatycznie a w nogi to lepiej sie brać niż wchodzić komuś jak dla mnie
Ogólnie fajny wywiadzik a czy on jest rozrywkowy to nie wiem, fakt faktem, że jak ostro trenuje to szczerze wątpie, żeby często mu sie chciało ostro imprezować.
No właśnie To może znacie jeszcze jakieś takie "sygnały" po których widać, że przeciwnik chce zaatakować takie podobne do "morderczego marszczenia brwi" zaciskania szczęki
Nie wiem ile w tym prawdy, bo to znajomy opowiadał
Znajomy jechal gdzieś na trasie, i jakieś gnojki w BMW go wyprzedziły, jechali z laseczkami i chcieli sie popisać. Zaczeli mu przyhamowywać, jechał tak za nimi pare set metrów, próbował ich wyprzedzić ale mu przyspieszali tak, że w pewnym momencie omal nie wjechal na czołowo w kogoś. W końcu wyprzedził ich i przyspieszył. Ale jako, że ma kangura to nie przyspieszył za bardzo. Zaś go zaczeli wyprzedzać ale zrównali sie z nim, otworzyli okno, i coś mu tam chcieli pyskować. Mój znajomy miał w aucie jakiś dupny nóż, wiec otworzył okno i zaczął krzyczeć : "zajebie was wy skurwysyny, wyszedłem z więzięnia, już kurwa nie żyjecie" wrzeszczał tak z tym możem przyłożonym do gardła. Znajomy jest łysy, dość potężnie zbudowany, ubiera sie na czarno, więc wygląda troche jakby był przestępcą zorganizowanym Podobno w momencie jak go zobaczyli z tym nożem to laski zaczeły piszczeć, a kierowca zachamował, obrócił auto o 180 i zaczął uciekać