Bo chyba przeszkadzałem, ale chyba nie, wtedy byłem jednym z leprzych. Na treningach byłem też najstarszy. Na sali był jeszcze mój kolega i do niego nie mam zastrzeń, a oprucz niego latały "bobasy". Wnerwiało mnie to i dlatego z tych kilku powodów odeszłem.
Najpierw chodziłem na treningi (prawie cały rok) karate kyokushin. Przestałem chodzić na treningi, bo sempaj mnie wyrzuciła z treningu, a dalej nie chciało mi się chodzić. Potem chciałem chodzić na tkd, ale stwierdziłem, że to nie dla mnie. Po jakimś czasie zechciało mi się chodzić na kung-fu, ale też nie poszłem. Wreszcie po kilku miesiącach poczłem na trening CAPOEIRA i tak zostało. Ten styl jest najlepszy. Te salta, "wygibasy", itp są świetne. Zachęcam do przyjścia na treningi, bo się naprawde opłaca!
Wy macie spokojnie po 15 lat. Czemu się o wszystko czepiacie?
A teraz piszcie na temat albo nic (żart) . Temat już powinien być zamknięty, bo dowiedziałem się wszystko co miałem się dowiedzieć).