Skocz do zawartości


budo_takeo_otori

Rejestracja: Ponad rok temu
Poza forum Ostatnio: --
-----

Moje posty

W temacie: Co aikido ma wspolnego z walka?

Ponad rok temu

a no właśnie nie jest obvious, bo większość osób idzie na trening aikido z myślą, że zostaną nie wiadomo kim i że będą rozwalać przeciwnika na odległość, a nie, że po 2 latach ćwiczenia okaże się, że nic nie potrafią a wydali kilkaset złotych w plecy. Ćwiczyłem aikido, rozmawiałem na ten temat z wieloma osobami i po prostu wiem jakie są realia. Ludzie którzy się zapisują w większości myślą, że naucza się realnej samoobrony, sam się na początku dla tego zapisałem. Więc możesz sobie darować tego typu żarty. Dzięki takim opiniom jak moja może ktoś kto chce się zapisać na sztukę walki stwierdzi: nie, to nie jest dla mnie, ja chce się nauczyc nap******ać na ulicy, albo: o super to jest to, sztuka ruchu, która pomoże mi w zrozumieniu własnego ciała etc, etc.

Mój post jest na 40 STR. zobacz ile było przedtem sporów, ludzie się wciąż kłócą, większość ma doświadczenie tylko w aikido i od razu mówi że aikido to najlepsza sztuka walki na świecie.

Nie mam zamiaru się wykłócać o to kto ma racje a kto nie. Powiedziałem co chciałem, wiem, że teraz będziecie sobie drwić. Wasz problem. Ja mam przynajmniej satysfakcję, że ktoś kto będzie tu szukał informacji na temat skuteczności aikido, bo ma dylemat czy się na Aikido zapisać czy nie, będzie miał chociaż trochę jaśniejszy obraz tego jak to wygląda w praktyce.

W temacie: Co aikido ma wspolnego z walka?

Ponad rok temu

Od kilku lat obserwuję tego typu gadki na forach. Mogę się po tych kilku latach wypowiedzieć, bo mam nieco doświadczenia pod względem tego czy walka może być skuteczna czy nie.

8 lat ćwiczyłem aikido, nigdy się za jego pomocą tak naprawdę nie obroniłem. Więcej, jak już dochodziło do jakiejś walki na serio na ulicy, szkole etc, to albo udawało mi się jakoś obronić pięściami, albo nie. Ale nawet jak już wychodziłem zwycięsko, to nigdy dzięki Aikido.

Po ośmiu latach treningu zrezygnowałem, w między czasie zapisałem się na bjj. Na pierwszym treningu z nikim nie udało mi się wygrać, rozkładała mnie ciągle dziewczyna o posturze takiej jak moja. Bjj ćwiczyła kilka lat mniej niż ja Aikido.

Po jakimś czasie zrezygnowałem ze zniechęcenia, udało mi się wygrać kilka sparingów. zapisałem się następnie do innego klubu gdzie ćwiczyłem przez pewien okres bjj oraz mma.

Po jakimś czasie udawało mi się w stójce obalić czasem nawet o kilkanaście kilogramów cięższych ode mnie. Czasami też wychodziły mi techniki kończące (mówię o mma)

Pamiętam trening bjj, jak przyszedł jakiś nowy koleś na trening (ja wtedy ćwiczyłem ok. ponad pół roku). Ważył na oko jakieś 90 - 100 kilogramów ( moja waga to ok. 70). Pomimo moich bardzo rzadkich zwycięstw podczas sparingów tego "świeżaka" rozwaliłem techniką kończącą a nie na czas, po prostu bawiłem się z nim (a była między nami różnica ok. 20, 30 kg jeśli nie więcej).

Teraz nic nie trenuję, nie mam czasu. Po ośmiu latach treningu aikido umiałem (pod względem walki) mniej niż po niecałym roku ćwiczenia mma i bjj.

Aikido nie jest realne z jednego prostego powodu - na aikido nie ma sparingów. I nikt mi nie wmówi, że jak będę trenował suche ruchy z partnerem, to po 30 latach nagle będę umiał się bić. Bzdura. Więcej się nauczycie, jeśli będziecie się bić na stadionach (tylko, że na aikido nie chodzą przecież kibole ;) )

Aikido to piękna i wspaniała rzecz jeśli podejdzie się do tego jak do hobby, sztuki ruchu, wręcz tańca, ale nie jeśli chce się potrafić naprawdę bić, do tego są inne rzeczy ;)

Ikona FaceBook

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024