Ciekawe za to byłoby ukrycie ostrza (tudzież noża) w czapce. Oczywiście może być to ostrze ukryte w przedmiocie nie przypominającym broni. Ale równie dobrze może to być forma kabury ;-) sprowadzając sprawę do lekkiego absurdu można się zastanawiać czy byłaby różnica w dobyciu noża z kieszeni i z daszka czapki. Prawdopodobnie istotna dla sprawy byłaby sama konstrukcja i kwestia wyodrębnienia noża z czapki - czy jest to samodzielny nóż (ostrze i rękojeść) przyczepiony do czapki w mniej niż bardziej profesjonalny sposób (np. z "uniwersalnej" pod względem przeznaczenia podszytej kieszeni) czy bardziej zintegrowany z czapką system mocowania jakiegoś specyficznego, minimalistycznego ostrza. Należałoby się też zastanowić czy istotny będzie fakt, że by użyć ostrza/noża musi ono zostać oddzielone od czapki - inaczej niż w przypadku laski/parasola ze schowanym ostrzem tudzież (wychodząc poza kewstię ostrzy i broni w rozumieniu ustawy) czapki z ciężarkiem którą posługujesz się w całości.
Oczywiście pomijając sam sens trzymania noża/ostrza w czapce
