budo_struś

Witam. Ja mysle ze jemu chodzi o machanie mieczem aby fajnie wyglądało. Nie smiejcie sie, ale to po prostu bardzo fajnie wyglada i nie trzba przy tym byc mistrzem kendo czy Iaido. Sam sie tak troche bawie (nie mam czasu ani $ aby chodzic na 2 sztuki walki) i jakos nigdy nie skrzywdziłem siebie ani tym bardziej kogos innego. Nie róbcie z siebie elity... To ze ktos chce nauczyc sie "machac mieczem" nie znaczy ze jest gorszy od Was - cwiczących. Wiadomo ze jesli ktos chce nauzyc sie "walki mieczem" MUSI uczęszczac na treningi - i to dosc długo, ale jesli chłopak chce tylko zrobic jakis pokaz dla mistrza nie musicie go od razu jechac.
A teraz moja rada: popatrz na filmikach profesjonalistów jak oni robią cięcia- i po prostu postaraj sie nauczyc machac podobnie, na początku wolno - pozniej coraz szybciej, łącz ciosy i kombinacje - dodaj do tego prace nogami i ew obroty i juz bedzie efektownie wyglądało. Z doświadczenia wiem ze na pokazach lepiej sprawdza sie włąsnie taki koles machający mieczem szybko i niedokładnie, niz mistrz który robi wszystkie techniki prawidłowo i wolniej...
ps. w moim poscie nie chciałem obrazic nikogo- szanuje ludzi cwiczących sztuki walki mieczem, ale prosze o taki sam szacunek dla tych, którzy tego nie robią.[/b]

Pozwole sobie odpowiedziec na to pytanie:
Nie sądze abys znalał taki przelicznik, po prostu miecze ninja sluzyły do innych celów niz Katana i wywazenie/dopasowanie do własciciela nie bylo im raczej potrzebne, poszukaj gdzies informacji na temat samych Ninja i ich mieczy - napewno znajdziesz info do czego one słuzyły, jak nie, to odezwij sie na Pw - podesle Ci linka

Szbcio szybcio!
Powiedzcie mi co to jest ?!
Link do Allegro
Koles pisze ze to oryginał itp... w sumie wszystko ładnie pieknie jednak czemu ten Hamon (nie wiem czy w takich szablach tak sie to nazywa) wyglada jak ten w mieczach za 200 zł ?
Moim zdaniem jest to po prostu replika nic wiecej - ale ze sie slabo znam - prosze Was o odpowiedz - czy to mozliwe aby taka szabla miała taki równiutki hamon? Czy po prostu za jej (cszabli) czasów robili taki własnie wzór (oczywiscie ze maszynowo)...
Ludzie za to 1.500 daja

Teges... a moze mu o Bokeny chodzi ?
To ja proponuje najlepiej isc do jakies sklepu ze sztukami walki - nie ma takiego w Twoim miescie? Jesli serio go nie ma to wpisz sobie w google: "sklep internetowy boken" i juz - google nie boli.
Jesli chodzi Ci o miecz europejski - faktyczne najlepiej samemu "wystrugac" ale sadze ze ktos ze sklepu interneowego (czesto robia sami swoje produkty) moze zgodzic sie na zrobienie czegos dla Ciebie - pozdro.

Ja czasem mam wrazenie ze cwiczac SW czasami obnizamy swoja skutecznosc w przypadku zagrozenia. Czesto po naprawde ciezkim treningu, gdy wracam wykonczony i obolaly mam wrazenie ze dwoch 12-latkow nie mialo by ze mna wiekszych problemow :wink:
Zarty oczywiscie. Pozdro.

A ja nie zartuje... w szczegolnosci po zawodach czuje sie jakby mnie pobiło stadty dresów... i sadze ze jakby ktos by mnie zacząl bic - czyt. napadl - to bym sie bardzo nie bronil... po prostu brak sił, zmeczenie i w ogoel nawet sie noga nie chec ruszyc... oczywiscie w sytuacji zagrozenia zycia wstepuje w człwiejka niezwykle siły - ale zaby do tego nigdy nie miało dojsc