Skocz do zawartości


budo_fire tiger

Rejestracja: Ponad rok temu
Poza forum Ostatnio: --
-----

Moje posty

W temacie: Otwarte zawody dla wszystkich styli

Ponad rok temu

Witam,

Pewno by sobie poradzil, sam w takich formulach sparowalem jak cwiczylem taiji. Taka formula dla mnie to bylo zubozenie niepotrzebne dlatego jak moglem to poszerzalem. Chodzi mi tylko o to ze jak juz robimy zawody miedzystylowe to dopuscic wszystko i tyle, zastanowic sie jak to rozwiazac a nie na sile wdrazac wszystkich w kickbokserskie zasady zeby kazdy mogl walczyc i nikomu sie krzywda za duza nie stala.


To nie jest takie proste z tym dopuszczeniem wszystkich technik. Wystarczy jeden ciezki przypadek kalectwa lub smierci na zawodach zeby wszystko pozamykali i pozakazywali robic, zreszta to juz nie bedzie sport, bo tylko takie zawody dopuszcza sie w panstwach. Sport bo musi byc zapewnione bespieczenstwo zawodnikow za, ktore bierze odpowiedzialnosc organizator. Takie zawody w klatkach gdzie ogranicza sie przepisy tylko do tego ze nie mozna zadawac udezen w garglo na stan dzisiejszy w Europie jest ciezkie do przeprowadzenia (uzyskac zgodze.) Oczywiscie zawodnicy (klatkowi) to nie rospoczynajacy tylko faceci z wielo, wielo letnim stazem i odpowiednia budowa ciala (oczywiscie to znowu jednostki), a mowa o zawodach dla masy z roznych styli i w roznych zaawansowaniach.
Teraz znowu jak to pogodzic jezeli nie wszyscy naja np. zuty, podciecia udezenia lokciem.
Udezenia lokciem- tu znowu trzeba poograniczac zawodnikow dla ich bespieczenstwa i albo pozakladac im kaski, albo dla bespieczenstwa wyciac z zawodow.
Kopniecia ponizej pasa- to znowu za niebespieczne i obojetnie jaki system rywalizacji zabronione.
Wiec jaki system zeby byli wszyscvy zadowoleni i nie marudzili?
Mi osobiscie sie wydaje ze po prostu powinny byc zawody stylowe i otwarte.
Zawody stylowe powinny odbywac sie dla danych styli i wedlog ich przepisow (z formami i walka) w tedy nie bylo by problemow i neutralne otwarte zawody dla wszystkich styli z neutralnymi przepisami- takimi zeby kazdy mogl sie przestawic z mysla ok. tu sa takie przepisy bo otware sa one dla wszystkich. Ok. jakie przepisy sa najbardziej neutralne, ktore nie urazily by zadnego stylu kung-fu, karate itp. Zeby pozniej nikt nie mowil oni wygrywaja bo maja to w swoim programie- tu wydaje mi sie ze najlepszy neutralny system to system walk w kicl-boxie + czesc tradycyjna. Sedziowie w formach powinni skladac sie z przedstawicieli tych styli, ktore biora udzial i to bylo by neutralne, bo w tej samej komisji oceniali by wspolnie (dajac swoja ocene) obojetnie jakia forme z innego stylu. Tu oczywiscie musialy by byc rowniez neutralne oceny i nie ocena na czas jak w WSHU, tylko neutralnie, a przez to ze oceniali by ta forme sedziowie z innych (roznych) styli wydaje mi sie ze bylo by to ok. i uczciwe. W walkach rowniez oceny przez sedziow z roznych styli zeby nie bylo jednostronnosci. Co do uczestnikow to mieli by sami mozliwosc do zadecydowania w jakich zawodach chca brac udzial czy stylowych, czy neutralnych-otwartych dla wszystkich. Byc moze zadowolilo by to wszystkich wszechstronnoscia alternatyw i jedni by sie odnalezli w zawodach stylowych inni neutralnych, a znowu inni byc moze tu i tam. Nie przeszkadza to rowniez organizowac innych zawodow o zupelnie innych profilach dla indywidualistow i np. takie jakie sobie ci ludzie zycza ostre tylko dla nich.
Pozatym uwazam ze karzda organizacja mogla by organizowac neutralnie zawody i sama sie jako organizatorzy pod tym podpisywac. Jest dostatecznie duza ilosc organizacji w Polsce zeby takie zawody organizowac min. raz w miesiacu- co w roku dalo by liczbe 12-scie. Napewno zwiekszyla by sie liczba cwiczacych stuki walki, jezeli wszyscy cwiczacy mieli by mozliwosc brania udzialu w zawodach neutralnych w swoich klasach i nie przeszkodzilo by to nikomu w swoim indywidualnym rozwoju, ale zalezy to tylko od was i waszego neutralnego myslenia. Jak z gory przekreslicie to zanim bedzie mialo mozliwosc swojego rozwoju (jak usuniecie dziecka z lona matki) to nigdy sie nie dowiecie czy to byc moze, moze sie udac. Jak sie nie uda to zawsze wszyscy beda mieli swoje zawody tradycyjne, a przez zdrowa konkurencje w organizowaniu zawodow to moze byc ciekawie.
Co wy na to? Od przybytku glowa nie boli.
Pozdrawiam FT. :roll: :D :box:

W temacie: Otwarte zawody dla wszystkich styli

Ponad rok temu

Witam,

Ciezko niektorym zrozumiec, ze kungfu to nie zawody
Jak ktos chce sobie posparowac i rywalizowac to sie zapisuje na boks, judo albo BJJ - i ma problem z glowy.


Calkowicie sie zgadzam z tym ze kung-fu to nie nie zawody - tylko kung-fu to ciezka praca i dazenie do doskonalosci itd., ale sa rozne zawody organizowane na swiecie i przez to rozni ludzie, z roznymi harakterami i dazeniami moga cos dla siebie znalesc. Sztuki walki nie powinny zawezac horyzatow, tylko je poszezac, a to znaczy akceptowac czasami to co dzieje sie na swiecie.
Pozdrawiam FT.

W temacie: Otwarte zawody dla wszystkich styli

Ponad rok temu

Witam,

popyt rodzi podaz. Ja przez kilkanascie lat kiedy stykalem sie ze sztukami walki naprawde nigdy nie mialem jakis cisnien na miedzystylowe zawody i puchary. Do dzis nie sadze ze takie zawody moga sie jakos znacznie przyczynic do weryfikacji umiejetnosci, juz predzej do wynaturzen i dziwnych odruchow przez konkurencje takie jak ten nieszczesny semi. W kazdej grupie w jakiej cwiczylem weryfikacja odbywala sie albo wewnatrz grupy albo podczas spotkan z innymi grupami - zasady ustalalo sie plynnie. Nie trzeba do tego zadnych pucharow, oprawy, muzyki i podium.


Wedlog tego co piszesz (tak zrozumialem) to wogole nie trzeba zawodow i po prostu wystarcza spotkania np. w piwnicy dla ustalonej grupki, ale z nowu przez to zamyka sie mozliwosc zdobywania roznych doswiadczen masie cwiczacych. Zawody to tylko trening, a wygrana na nich to zaden dowod ze jest ktos juz najlepszy na swiecie, dlatego swiadomie robi sie rozne rodzaje zawodow w roznych kategoriach i tak pomijajac juz czesc artystyczna (formy) podstawowe systemy rywalizacji to Licht, semi i full-contact.
Te systemy to tylko narzedzie do treningu, dajace mozliwosci manewrowania i dopasowania swoich zapotrzebowan. Jedni beda woleli Full-contact bo ich natura i warunki zycia (moga sobie pozwolic posc do pracy z podbitym okiem, polamanym nosem, zebrami, albo z wiekszymi kontuzjami eliminujacych ich wogole z pracy) inni nie beda mieli tajich prywatnych mozliwosci i w trosce o np. swoja prace beda mieli rowniez mozliwosc znalezienia czegos dla siebie. Wszystkie te rodzaje rywalizacji sa dobre bo spelniaja swoja role i to sa alternatywy. Semi- kontakt czyli walka do momentu trafienia jest najbardziej neutralna dla wszystkich cwiczacych- zgadzam sie ze trenowanie tylko semi-contaktu moze wyrobic pewne odruchy, ale tylko w tedy kiedy sam trening sam w sobie nie przewiduje nic dodatkowego np. kick-boxerzy nie trenuja samoobrony- czyli czesci gdzie nie ma miejsca na pojecie semi-contact i tylko zajmuja sie semi-..to w tym przypadku moga wystapic wychamowania, ale style walki gdzie trenuje sie rozne warianty, ale poznie tylko jaki zawody ktos decyduje sie na semi to w niczym to nie przeszkadza, wiec to wszystko zalezy od rodzaju trenowania, a nie od samego systemu rywalizacji.
Dodatkowo to ze na zawodach jest muzyka, puchary i dodatki to tylko jest oprawa zeby bylo ciekawiej, przyjemniej. Ludzie wymagaja i ida masowo tam gdzie jest cos dobrze zorganizowane i ma jakis pozia w wygladzie/prestiz. Poza tym zawody sa zorganizowane legalnie, a to znaczy np. zawody musza ubespieczac zawodnikow itd. to od strony prawnej bo inaczej takie spotkania to nie legalna gra w piwnicy, a tego przeciez nie chcecie. Obojetnie co ja teraz nie napisze to i tak odgrywa w tym wszystkim rola swiadomosc i mentalnosc. Przy polaczeniu tych dwoch tematow powstaje akceptacyjna alternatywa, ale bez swiadomosci i nazut na jedno rozwija tylko monopolu.
Zawody to zawody i od przybytku glowa nie boli, jezeli jest tego duzo to chyba lepiej jak nie ma sie wyboru, wiec uwazam ze powinno byc jak najwiecej mozliwosci, w tedy kazdy odnalazl by cos dla siebie, ale stwierdzenie ze

popyt rodzi podaz.

moze zostac inaczej odebrane. Nie chce tego komentowac, mam swoje zdanie o zawodach i nadal uwazam ze musza byc rozne alternatywy, bez alternatyw powstaja tylko nie porozuminia i wasnie.
Pozdrawiam FT.

W temacie: Otwarte zawody dla wszystkich styli

Ponad rok temu

Witam,

Na moje to jak odpuścisz część artystyczną (czyli pokazy form) to zawody MMA
czyli Mixed Martial Arts powinny spełnić Twoje wymagania. Z tą drobnę różnicą że tam nie ma kategorii wg. zaawansowania i walczy się w formule full contact a nie semi ani light.


Ok. czyli w Polsce nie ma zawodow z kategoriami tylko bez kategori- odrazu full-contact, bez wzgledu na styl, wage np. jak w k1. Tam nie ma czesci artystycznej, czyli form- czy dobrze cie zrozumialem?
Dlaczego pytam sie o zawody z podzielonymi kategoriami?
Wielu cwiczacych (dopiero rozpoczynajacych, albo po prostu psychicznie nie dolzalych do walki w klasie full.- mistrzowskiej) szuka mozliwosci zdobycia doswiadczen z tym co aktualnie maja. W Polsce albo zawody sa w formie olimpiady, albo w formie zawodowej, ale nie ma zadnych (z tego co piszecie) zawodow dla wielkiej masy cwiczacych), ktora mogla by zawody po prostu potraktowac jak czesc treningu, gdzie zdobywa sie po prostu doswiadczenia. Rozumie ze nagromadzona energia w jednostkach chciala by najlepiej odrazu walczyc w klatkach i takie przeslanie robi wszystkim, a w zwiazku z tym ze nie ma zadnego dowolnego wyboru w Polsce zawodow to wszyscy sie juz mentalnie nastawili na jeden model. Trzeba tylko wziasc jedna poprawke- na ludzi, kazdy jest wolny i powinien miec alternatywy, jak ich nie ma to monopol i czy nie lepiej jest jak kazdy moglby znalesc cos dla siebie, a nie tylko ma do dyspozycji jedno. Moze nie wszyscy sa przygotowani na walki z ryzykiem i co ma robic ta reszta, czy sie ktos nad tym zastanowil ze wlasnie zawody z podzialem na klasy to wlasnie pierwsza czesc, czyli mozliwosc zdobywania kolejno doswiadczen w swoich klasach ze swoimi umiejetnosciami i dopiero w ostatniej klasie (mistrzowskiej) zadecydowac dalej (juz z odpowiednim juz bagarzem doswiadczen) gdzie i w jakich zawodach chce sie startowac. Jedno trzeba sobie dodatkowo uswiadomic ze robimy to (branie udzialu w zawodach) tylko dla siebie, wiec sami powinnismy o sobie decydowac, a nie opinnia ludzi, spojzenia kolegow itp.
Choryzonty mentalnosci trzeba troche rozszezyc i nauczyc sie zaakceptowac ze sa rozne zawody z roznymi systemami rywalizacji i jednemu bedzie pasowalo to innemu inne. To jest ok. w ten sposob mozna sie dopiero rozwijac, ale pod presja napewno nie, bo nikt nie poczuje smaku wolnosci swojego istnienia. Komuna nazucala przez wiele lat jeden model i nie wolni bylo sie wychylic- nie powinno teraz tak byc w sztukach walki, bo to jest jednostronne i doprowadza do konfliktow, a poza tym zabiera wolnosc i robi monopol.
Zapytalem sie was o takie zawody (masowe z kategoriami) bo wielu sie o to pyta i wielu z innych panstw checialo by wzielo udzial w takich zawodach. Rozumie ze dla niektoryh walki w semi- leicht-contact to nie to samo co full-contact, ale nie chodzi tu o to ze wygrales dane zawody i jestes teraz mistrzem swiata, wiec bedziesz sie przechwalal. Nie tu chodzi o zbieranie doswiadczen i te puchary to tylko potwierdzenie tego co sie nauczyles, ale nie ma ludzi niesmiertelnych i nie pokonanych. Sa ludzie szuper w full-contackcie z regolami, ale na ulicy moga zawsze dostac baty. Wygrana nie mowi o tym ze sie juz wszystko wie i jest sie najlepszym, dlatego do zawodow trzeba podchodzic z mentalnoscia- biore w nich udzial dla mojego doswiadczenia i jak przegram to potrafie zobaczyc nad czym musze jeszcze pracowac, a jak wygram to moge zaobserwowac czym udalo mi sie wygrac i czy jestem na dobrej drodze. Ja nikogo do niczego nie chce przekonywac. Ja akceptuje wszystkie zawody jakie sa- zawody dla mnie maja swoj sens, wiec nie mam z niczym problemu. Macie w Polsce tylko takie ok. moze kiedys beda inne, a moze sa i moze ktos o tym wie- jest cos takiego jak - umieszczona informacja z zaplanowanymi zawodami, czy powstaje to tak z przypadku, nagle, miesiac przed- z jakim wyprzedzeniem czasowym dostajecie takie informacje i ile organizacji w Polsc zajmuje sie organizowaniem zawodow?
Dziekuje i pozdrawiam FT.

W temacie: Stopnie w Kung-Fu

Ponad rok temu

Witam,

Ja się na tym nie znam ale jakby tak każdy sam sobie decydował, że bierze udział w zawodach to chyba nie zawsze byłoby hmmm... pożyteczne? dla ich macierzystych klubów.
Chodzi gostek 2 miesiące na treningi, czuje, że jest reinkarnacją Bruce'a Lee i dostaje łomot na zawodach a z jego trenera się śmieją... Takie są moje odczucia.


ok. Po pierwsze trzeba sobie zadacv pytanie dla kogo trenujemy?
- dla klubu?
- dla nauczyciela
- dla mamy?
- dla panstwa?
- kogo chcemy reprezentowac na zawodach?
Ja rozumie ze w Polsce jest po prostu taka mentalnosc ze zadko ludzie robia cos tylko dla siebie, ale robienie dla siebie to podstawa. To wy musicie (cwiczacy) byc zadowoleni z tego co robicie, bo robicie to tylko dla siebie. Kazde osiagniecie pozytywne, lub negatywne to wasze osiagniecie, a nie waszych nauczycieli. Nauczyciele daja droge i narzedzia, ale bez was nic sie nie wydarzy, dlatego na zachodzie wszyscy to juz zrozumieli i kazdy sam odpowiada za siebie. Dlatego kazdy, ktory trenuje jest juz swiadomy tego swojego poziomu i jak trenuje dopiero dwa miesiace nie pcha sie do klasy mistrzowskiej, tylko szuka swojego doswiadczenia na swoim poziomie. Zawody- co to takiego jest?
Przeciez zawodow nie mozna przyrownywac do olimpiady bo to cos zupelnie innego i na olimpiade jada wlasnie ludzie, ktorzy zdobyli doswiadczenie na zawodach. Jak chcecie brac udzial na olimpiadziej? jak nie macie dostatecznej mozliwisci zdobycia doswiadczenia na zawodach, bo ich po prostu nie ma. I po przez to ze panuje bledna mentalnosc po przez podejscie do zawodow jak do olimpiady to wyklucza to wlasnie masi cwiczacych w zdobywaniu doswiadczenia. Zawody to jak by dodatkowy trening, gdzie swoje nabyte umiejetnosci mozna po prostu sprawdzic i zaobserwowac (samoodoskonalenie) na jakim sie jest poziomie i nad czym trzeba jeszcze pracowac- tu dopiero pojawia sie swiadomosc- bez swiadomosci tego co sie robie nie ma mozliwosci nauki sztuk walk. Swiadomisci trzeba sie nauczyc- czasami na zawodach sie wygrywa, czasami przegrywa, ale wygrana i przegrana nie jest tak wazna, bo wazniejsze jest to z jakim doswiadczeniem opusciles te zawody i dopiero z takim przygotowaniem zaczynajac od najnizszej klasy, az do mistrzowskiej mozecie pomyslec o olimpiadzie. Na zachodzie jest po prostu demokracja i wolnosc- nikt nikogo nie stara sie podporzadkowywac, dopasowywac itp.

Fire Tiger, a jak jest u Was z Wu Shu (bo piszesz chyba z Zachodu). Tzn. konkretnie kto jest odpowiedzialny za przygotowanie reprezentacji do Olimpiady w Pekinie i czy np. zawodnicy z Twojego klubu mają szansę wziąć udział w selekcji? Pytanie moje dotyczy tylko Wu Shu w odmianie sportowej.



Widzisz tu nie ma takiego powiedzenia odpowiedzialna organizacja za przygotowanie sie na olimpiade w Pekinie (pomimo ze jest federacja, ale ona dziala troche inaczej jak wasza). Wszyscy jezdza na zawody (wszystkie zawody) i ci co startuja w klasach mistrzoskich zbieraja punkty (czyli za zajete miejsca) z tej punktacji wylaniaja sie juz na przestrzeni roku zawodnicy, kandydaci i pozniej po prostu ci najlepsi z najlepszych dostaja szanse brania udzialu w olimpiadzie, ale przez to ze tych zawodow jest taka ogromna ilosc w ciagu calego roku, to nikt nad tym nie ubolewa ja mu sie nie uda byc najlepszym i pojechac na olimpiade- wiedzac ze moze w ciagu roku wystapic na zawodach w innych panstwach i to bez problemu.
Cel wojownika sztuk walk jest doswiadczenie, a nie trofea i choc czasami sa trofea w postaci dobrych pieniedzy, to i tak glowna wygrana jest to jaki bagaz doswiadczen sie zdobylo.
Olimpiada to nie sa jedyne zawody sztuk walk na swiecie i jak sie po prostu ludzi w polsce uzaleznilo tylko pod kontem olimpiady to pozniej macie tylko monopol i zadnej demokracji (w postaci innych konkurencji i zawodow). Ktos doskonale wykorzystal nieswiadomosc masy cwiczacych sztuki walki i w szybkim tepie nakierowal to tylko na jeden kierunek, wychowujac ludzi w wlasnie takiej mentalnosci jaka obecnie panuje - dlatego wielu nie moze zrozumiec na czym polega wolnosc i demokracja- to juz efekty, ale nie martwcie sie bo granice sa otwarte i coraz czescie ludzie wyjezdzaja do innych panstw i przez to zaczynaja widziec to czego u was nie ma. Nadejda takie czasy ze ci co powracaja beda sie domagac tego samego jak w innych krajach (znajacy prawde) i dopiero sie zacznie, albo zaczniecie juz wymagac demokracje teraz.
Swiat jest wielki, a w nim wiele panstw i w wielu panstwach rowniez sa sztuki walk, wiec nie nalezy myslec tylko jednostronnie.
Dlatego pamietajcie zawsze ze cwiczycie dla siebie, bo wy tego sami chcecie, wiec wymagajcie rowniez dla siebie, przeciez placicie swoje pieniadze za swoje wyksztalcenie w sztukach walki. wiec macie prawo wymagac.
Pozdrawiam i mam nadzieje ze zrozumieliscie to co chcialem wam przekazac. Dziekuje z gory za wyrozumialosc i cierpliwosc FT.

Ikona FaceBook

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024