Pewno by sobie poradzil, sam w takich formulach sparowalem jak cwiczylem taiji. Taka formula dla mnie to bylo zubozenie niepotrzebne dlatego jak moglem to poszerzalem. Chodzi mi tylko o to ze jak juz robimy zawody miedzystylowe to dopuscic wszystko i tyle, zastanowic sie jak to rozwiazac a nie na sile wdrazac wszystkich w kickbokserskie zasady zeby kazdy mogl walczyc i nikomu sie krzywda za duza nie stala.
To nie jest takie proste z tym dopuszczeniem wszystkich technik. Wystarczy jeden ciezki przypadek kalectwa lub smierci na zawodach zeby wszystko pozamykali i pozakazywali robic, zreszta to juz nie bedzie sport, bo tylko takie zawody dopuszcza sie w panstwach. Sport bo musi byc zapewnione bespieczenstwo zawodnikow za, ktore bierze odpowiedzialnosc organizator. Takie zawody w klatkach gdzie ogranicza sie przepisy tylko do tego ze nie mozna zadawac udezen w garglo na stan dzisiejszy w Europie jest ciezkie do przeprowadzenia (uzyskac zgodze.) Oczywiscie zawodnicy (klatkowi) to nie rospoczynajacy tylko faceci z wielo, wielo letnim stazem i odpowiednia budowa ciala (oczywiscie to znowu jednostki), a mowa o zawodach dla masy z roznych styli i w roznych zaawansowaniach.
Teraz znowu jak to pogodzic jezeli nie wszyscy naja np. zuty, podciecia udezenia lokciem.
Udezenia lokciem- tu znowu trzeba poograniczac zawodnikow dla ich bespieczenstwa i albo pozakladac im kaski, albo dla bespieczenstwa wyciac z zawodow.
Kopniecia ponizej pasa- to znowu za niebespieczne i obojetnie jaki system rywalizacji zabronione.
Wiec jaki system zeby byli wszyscvy zadowoleni i nie marudzili?
Mi osobiscie sie wydaje ze po prostu powinny byc zawody stylowe i otwarte.
Zawody stylowe powinny odbywac sie dla danych styli i wedlog ich przepisow (z formami i walka) w tedy nie bylo by problemow i neutralne otwarte zawody dla wszystkich styli z neutralnymi przepisami- takimi zeby kazdy mogl sie przestawic z mysla ok. tu sa takie przepisy bo otware sa one dla wszystkich. Ok. jakie przepisy sa najbardziej neutralne, ktore nie urazily by zadnego stylu kung-fu, karate itp. Zeby pozniej nikt nie mowil oni wygrywaja bo maja to w swoim programie- tu wydaje mi sie ze najlepszy neutralny system to system walk w kicl-boxie + czesc tradycyjna. Sedziowie w formach powinni skladac sie z przedstawicieli tych styli, ktore biora udzial i to bylo by neutralne, bo w tej samej komisji oceniali by wspolnie (dajac swoja ocene) obojetnie jakia forme z innego stylu. Tu oczywiscie musialy by byc rowniez neutralne oceny i nie ocena na czas jak w WSHU, tylko neutralnie, a przez to ze oceniali by ta forme sedziowie z innych (roznych) styli wydaje mi sie ze bylo by to ok. i uczciwe. W walkach rowniez oceny przez sedziow z roznych styli zeby nie bylo jednostronnosci. Co do uczestnikow to mieli by sami mozliwosc do zadecydowania w jakich zawodach chca brac udzial czy stylowych, czy neutralnych-otwartych dla wszystkich. Byc moze zadowolilo by to wszystkich wszechstronnoscia alternatyw i jedni by sie odnalezli w zawodach stylowych inni neutralnych, a znowu inni byc moze tu i tam. Nie przeszkadza to rowniez organizowac innych zawodow o zupelnie innych profilach dla indywidualistow i np. takie jakie sobie ci ludzie zycza ostre tylko dla nich.
Pozatym uwazam ze karzda organizacja mogla by organizowac neutralnie zawody i sama sie jako organizatorzy pod tym podpisywac. Jest dostatecznie duza ilosc organizacji w Polsce zeby takie zawody organizowac min. raz w miesiacu- co w roku dalo by liczbe 12-scie. Napewno zwiekszyla by sie liczba cwiczacych stuki walki, jezeli wszyscy cwiczacy mieli by mozliwosc brania udzialu w zawodach neutralnych w swoich klasach i nie przeszkodzilo by to nikomu w swoim indywidualnym rozwoju, ale zalezy to tylko od was i waszego neutralnego myslenia. Jak z gory przekreslicie to zanim bedzie mialo mozliwosc swojego rozwoju (jak usuniecie dziecka z lona matki) to nigdy sie nie dowiecie czy to byc moze, moze sie udac. Jak sie nie uda to zawsze wszyscy beda mieli swoje zawody tradycyjne, a przez zdrowa konkurencje w organizowaniu zawodow to moze byc ciekawie.
Co wy na to? Od przybytku glowa nie boli.
Pozdrawiam FT. :roll: