budo_songmaker

pisze caly czas - taki mam zawod

dziwni z Was ludzie... czym niby mialbym sie popisywac? mam wrażenie, że poważna rozmowa Was nie interesuje. Jajcać się można ze wszystkiego - tylko po co?

pismo to nie ksiazka
piszac o edukacji mialem na mysli cos, co bedzie rowniez wychodzilo poza zamkniety krag cwiczacych.
poza tym, idac tym tokiem rozumowania, nie powinno byc pism np. o wyscigach rajdowych, gdyz polegaja one na jezdzeniu. nie powinno byc pism o pilce noznej, gdyz edukacja w niej odbywa sie poprzez granie...
zanegowac mozna wszystko, oczywiscie.
ale ok - nie to nie. wydam kolejne pismo dla kobiet , he he...
wiecej nie pisze na ten temat. zniecheciliscie mnie.
bye bye

no tak, ale w ten sposob to o niczym nie byloby warto pisac, tylko to robic - i tak zniklaby cala edukacja, he he... we don't need no education
jedna rzecz mnie powaznei zastanawia - to ze aikido jest tak slabo spopularyzowane. brak dzialan promocyjnych czy tez swiadoma i nieswiadoma hermetycznosc srodowisk "aikidockich"? dlaczego np. w fitness clubie, do ktorego chodze, co by poprawiac kondycje (nie mylic z silownia!) nie ma zajec aikido? a jest setka innych, w tym rozne sztuki walki?
mysle ze trzeba i warto propagowac aikido - na wszelki mozliwy sposob. a nie zamykac sie jeszcze bardziej...
lub tez azaliz gadam glupoty he he
zdroofko
a

hejka,
na tamtym topiku nie chodizlo czy istnieja pisma o aikido tylko czy warto takie robic... i juz wiem, ze warto... juz je wymyslam