budo_m.o.d.

Nie wiem czy to nowość, ale dla mnie Sebcia z ząbkami = pełne zaskoczenie

Na wstępie zaznaczę, że nie będzie to dokładny opis budowy zegarka, a jedynie moje odczucia związane z ponad miesięcznym okresem użytkowania.
Na zakup Luminoxa zdecydowałem się po dość długim okresie rozpatrywania różnych za i przeciw. Przyznam się, że największym problemem dla mnie był brak możliwości obejrzenia zegarka na "żywo".
Tak, więc z duszą na ramieniu, złożyłem zamówienie "w ciemno".
Po regulaminowym okresie oczekiwania pojawiła się u mnie w domu całkiem spora paczka.
Luminox dostarczany jest w dość zgrabnym opakowaniu:


Dużym plusem tej "skrzyneczki" jest to, że chroni ona zegarek przed uszkodzeniem w podróży.
Otworzyłem pudełko i......... JEST
Luminox dotarł cały i zdrowy - można otrzeć pot z czoła:)
Pierwsze wrażenie to: jaki on jest wielki. Przyznam się, że na zdjęciach w necie wydawał się mniejszy.
Biorę mój skarb do ręki i niespodzianka - waga zegarka. Luminox jest lekki jak "piórko". Przy tej wielkości taka waga - pełne zaskoczenie (pozytywne).
Tajemnicą małej wagi są materiały, z jakich jest on zrobiony : koperta i pasek z tworzywa sztucznego, jedynie stalowy jest spód zegarka. Stalowo-podobna jest sprzączka paska. Podejrzewam, że jest to jakiś stop.



Jak małe dziecko, zacząłem poznawać mój zegarek przez dotyk. Kolejny zachwyt spowodował pasek. Jest bardzo giętki i przyjemny w dotyku. Nie będzie to odkrywcze stwierdzenie ale, od razu nasuwa się myśl, że jest to sprzęt stworzony do nurkowania.
Szybkie ustawienie godziny, następnie daty - Luminox ożył.
Tu kilka słów o pracy wskazówek i tykaniu. Czas pokazywany jest z wielkim spokojem i dokładnością. Wskazówki godzinowa, minutowa i sekundnik trafiają w wyznaczone miejsca.
Jedynie w ostatniej godzinie doby, gdy zmienia się data, wskazówka sekundnika traci swoją dokładność. Co ciekawe data zmienia się jakąś minutę przed północą.
Tykanie - sprawa niby błacha, ale miałem już kilka zegarków które w nocy głośno tykały i skutecznie utrudniały mi zasypianie Luminox jest cichy, po przystawieniu do ucha słychać delikatny dźwięk pracy mechanizmu. Dodam, że często śpię z nim na ręce i nic mi nie przeszkadza.



Zegarek pracuje, znalazł swoje miejsce na ręce - czas sprawdzić najważniejszą jego funkcję luminescencję.
Szybko zamknąłem się w łazience, światło zgaszone, chwila niepewności i ŚWIECI.
Jest to najważniejsza zaleta Luminoxa, godzina jest czytelna w nocy bez konieczności kombinacji przy zegarku. Można położyć go obok łóżka i w środku nocy odczytać godzinę.
Zrobiłem kilka eksperymentów odnośnie intensywności emitowanego światła.
W całkowitej ciemności, gdy zegarek znajduje się na ręce jego "światło" jest dobrze widoczne. W przypadku gdy obudzimy się w nocy i spojrzymy z bliska na tarczę zegarka można doznać lekkiego oślepienia.
Odległość z jakiej widać Luminoxa w nocy jest nie większa niż 4-5 metrów. Powyżej tej wartości trudno zlokalizować zegarek.
Oczywiście sprawdziłem wodoszczelność - w wannie wynik pozytywny.



Dla spostrzegawczych informacja, mój Luminox nie posiada na tarczy napisu NAVY SEALS. W miejscu tym widnieje: SWISS QUARTZ 200 METERS. Czy to źle czy dobrze nie wiem, ja nie odczuwam w związku z tym dyskomfortu i odnoszę wrażenie że wersja ta kierowana jest do odbiorców cywilnych, czyli do mnie
Czy Luminox posiada wady?
Na takie pytanie mogę odpowiedzieć raczej nie. To co, zwróciło moją uwagę to ciężko obracający się pierścień na tarczy (w wodzie jest bardzo trudno go ruszyć z miejsca) i srebrny kolor sprzączki paska. Bardziej pasowałoby wykończenie czarne. Trudno mi też w tej chwili oceniać sytuację z wymianą baterii. Mam na myśli, że po kilku latach uszczelka znajdująca się pod stalową płytką zamykającą zegarek odkształci się i trzeba będzie ją wymienić razem z baterią. Czy będzie do dostania?
To zmartwienie na przyszłość, teraz jestem szczęśliwym użytkownikiem Luminoxa i każdemu kto myśli o zakupie dla siebie zegarka szczerze polecam tego Szwajcara.

Zbliżając się do końca mojego opisu chcę pokazać cały mój tykający dobytek.
Co ciekawe przed Luminoxem, używałem od czasu do czasu, zegarek podobny do niego.
Jest to reklamówka, bez nazwy firmy, która ją wyprodukowała. Mimo niewiadomego pochodzenia zegarek ten jest bardzo porządny i wytrzymał więcej niż mógłbym się po nim spodziewać. Drugi to Casio Oceanus - świetny czasomierz.



Proszę o wyrozumiałość odnośnie zdjęć