budo_jerome

Już od jakiegoś czasu krążą pogłoski o walce między LeBannerem a Abidim, która odbyła się w styczniu 2005 roku. Ponoć odbyła się w klubie LeBannera o 7.00 AM. Walka była bez zasad, bez rękawic, krótko mówiąc walka uliczna. A co największym jest zaskoczeniem? Że Abidi znokautował LeBannera high-kickiem! Dla mnie taka plota jest nieważna bo:

-Nikt tego nie nagrał, nie sfotografował ani też obaj zawodnicy nie przyznali się do tego(no może gdzieś Abidi tak mówił bo byłoby mu to na rękę), więc nie ma bezpośredniego dowodu na tą walkę.

-Obaj są zawodnikami K-1 z czołówki, są znani itd. Profesjonaliści nie umiawiają się na takie ustawki, gdyż jest wybitnie niesportowe, kontuzjogenne i mogliby być zawieszeni w działalności sportowej na jakiś czas.

-Nigdy nie uwierzę żeby Jerome LeBanner, legenda K-1, osoba, która od jakiegoś czasu ćwiczy MMA z Fedorem Emelianenko, mistrzem Pride FC miałaby przegrać z Cyrilem Abidim, który dla mnie swoją postawą na ringu prezentuje brak charyzmy i odwagi, widząc jego high-kicki nie widziałem jeszcze żeby kogokolwiek zamroczyły nie mówiąc o znokautowaniu, osobie, która nie ma bladego pojęcia o parterze, który przegrywa z zawodnikami z MMA w formie K-1 np: Quinton Jackson czy Gary Goodridge.

Podsumowując nie sadze zeby taka walka kiedykolwiek sie odbyla i miala odbyc na tych zasadach. Predzej zobaczymy walke K-1 tych zawodnikow a wtedy na jaw wyjdzie ze LeBanner zmiazdzy Abidiego