budo_lukarus

Aby zrozumiec sytuacje ktora chce opowiedziec trzeba by sobie wyobrazic jak wyglada moj kumpel i jak zyje. A wiec ma 190 cxm wzrostu jakies 60 kg wagi, informatyk blady jak sciana, z postury ostatni etap pobytu w Oswiecimiu, 24 h na dobe (poza studiami) zamkniety w pokoju z kompem i koles zyje jakby w bance mydlanej, nieprzekraczalej brieze dla calego swiata. A wiec bylo to tak:

idzie ulica w poznaniu, kolo Przyjazni, podbiega 2 dresow montrasty miedzy nimi a moim kumplem jak 4:1
- Dawaj komurke!
O idzie dalej jakby ich nie widzial, nie slyszal, nawet sie nie przejal. Zagradzaja mu droge i dra sie:
- Dawaj komurke bo wpierdol.
Wymija ich i idze dale, jego bariera pozostaje nienaruszona.

Nie mowie ze to dobry system ale kolesie mosieli miec niezly wyraz mordek ze taki leszcze nawet ich "niezauwazyl"

w takim dystansie raczej nie wieze w obronienie sie przed kosa. (ja piaslem ze ktos jest 3-5 m iode mnie i ma juz kose wyjeta,czyli jest widocznym i okreslonym zagrozeniem. z zaskoczenia nie ma obrony przed kosa i tu zgadzam sie z Combatem)

nun chaku nie jest cudowne, ale bardzo je lubie

w walke z kilkoma osobami (bez kos) nie wieze chyba ze mam bron np. gaz lub cos inego (nun chaku) a i tak pewnie by sie nie udalo gdyby bylo ich wiecej niz 2 w koncu nie jestem (ani sie nie uwazam) za ulicznego Rambo.

a gdy ktos jest w mojej przestrzeni osobistej a na dodatek mnie szarpie to nie bede go odpychal tylko zuce nim o beton najlepiej na glowe (mam nadzieje ze jestem wystarczajaco dobry zeby tego dokonac szybko i sprawnie - chociaz prawo Merphiego jest nieublagane . :?

heh polecam w takim razie ochraniacze.

iponek sportowy odpada bo inaczej ciezkie kalectwo po kilku rzutach. ale judo jest dobre na wszystko

------------------------------------
tekst mojego trenera: "masz zlamana reke? to nic walcz masz przeciez jeszcze druga"

za zwykle spontaniczne odzywki czesciej dostaje sie w morde niz bycie uleglym i nie podskakujacym.

pozdro dla wszystkich Rambo chodzacych po ulicy i nie lekajacych sie nikogo i niczego.

Czasami jak w AZS-ach wymieniaja maty to stare albo oddaja do wspolpracujacych klubow (np w malych miejscowosciach) albo zalegaja w jakichs piwanicach moze gdybys sie zakrecil udalo by ci sie cos zalatwic.

koszt naprawy jednej (tzn obicie jej na nowo) to okolo 300 zl. mozna oczywiscie cwiczyc na takiej poszarpanej i posklejanej.