[To jest mój pierwszy post na tym forum i jednocześnie post o dość kontrowersyjnym tytule, ale chciałbym NIE zostać potraktowany jak troll, proszę o rzetelne potraktowanie postu]
Interesuje mnie wątek energii Ki w Aikido. Rozmawiałem o tym z kolegą ćwiczącym Aikido ze stażem bodajże 2 letnim i tenże mój kolega napowiadał mi o energii Ki wedle przekazu mistrza który go uczy.
Problem polega na tym że ja osobiście ćwiczyłem kiedyś trochę Tai Chi i Xing Yi Quan i miałem pewne praktyczne doświadczenia z chińskimi ćwiczeniami dotyczącymi energii Chi i patrząc przez ten pryzmat, to czego 'dowiedział' się mój kolega od swojego mistrza, wyglądało dość podejrzanie.
Generalnie przynajmniej część wiedzy i ćwiczeń dotyczących energii np. z Xing Yi Quan to są rzeczy nieskomplikowane i dość praktyczne- w tym sensie że są to dokładnie określone ćwiczenia, które np. u mnie często już po np. 2-3 minutach dają wyczuwalny efekty które dają odczuć że faktycznie ćwiczenia te działają w jakiś odmienny od czegokolwiek innego sposób.
Jest to też opisane np. w książkach dotyczących Tai Chi czy Chi Kung, gdzie tego typu rzeczy są opisane w prosty, rzeczowy i przede wszystkim praktyczny sposób.
Z kolei to czego 'dowiedział się' mój kolega było czymś diametralnie innym nie jeżeli chodzi o rodzaj przekazanej wiedzy, lecz przede wszystkim jeżeli chodzi o jej poziom praktyczności i teoretyczności. Kolega podzielił się ze mną bardzo, bardzo ogólnymi teoriami, w zasadzie to nawet nie wiem czy teoriami, bo tak naprawdę rzeczą możliwą było by skompresowanie tego do "jest energia Ki, mają ją mistrzowie Aikido i jest to potężna siła", ponieważ okazało się że ta osoba,ćwicząca Aikido od 2 lat, nie ma absolutnie ŻADNEJ wiedzy praktycznej tego typu jakiego nauczają wspomniane przeze mnie chińskie systemy.
Nie zna żadnych ćwiczeń...NIC. Nie wie czy w ogóle jakieś pozna ,nie wie do końca czy w ogóle jakieś są.
Szczepan, moderator tego forum, pisze w innym wątku "1. Ki nie istnieje. Za pomoca tego pojecia kiedys wyjasniano zjawiska niezrozumiale. Teraz zas nauka poczynila pewien krok naprzod i zadnych zabobonow nam nie potrzeba. " (http://www.forum-kul...c=54485&start=0)
Generalnie budzi to we mnie następujące wrażenie: Szczepan jest uczciwym człowiekiem który nie zna się na Ki/Chi, ale się do tego przyznaje.
Niestety jest wielu trenerów Aikido, którzy nie są tak uczciwi i nie chcąc się przyznać że nie mają o tych sprawach żadnego pojęcia, po prostu kłamią, opowiadając swoim uczniom ogólnikowe historyjki i bajeczki o KI,ale nie uczą ich nic praktycznego bo przecież nie potrafią.
Swoją drogą, kreuje to nieciekawy obraz Aikido, jeżeli chodzi o zderzenie moralności,etosu,filozofii Aikido, z chyba dość często zdarzającą się praktyką opowiadania uczniom kłamstw co do energii Ki w Aikido.
Czy moje odczucia dotyczące tej sprawy są słuszne?
Także, co mam zrobić ze swoim kolegą waszym zdaniem? Probować go nakłonić do pożegnania się z mistrzem-ściemniaczem czy też zająć się swoimi sprawami?
GShark
-
Jakie feromony moglibyście polecić?
- 3 tygodni temu
-
Tabletki Penilarge
- Miesiąc temu
-
Brak ochoty na seks po treningu
- Miesiąc temu
-
Witam wszystkich
- Miesiąc temu
-
Meltamin - Odchudzanie
- Miesiąc temu
-
Suplementy Zdrowia i Urody
- 2 miesiące temu
-
Suplementy Zdrowia i Urody
- 2 miesiące temu
-
Nicotinon - Pozbywanie sie Palenia
- 2 miesiące temu
-
Zdalna księgowość dla małej firmy.
- 4 miesiące temu
-
Najlepsza kawa w Olsztynie - gdzie?
- 5 miesięcy temu