budo_vitold

Witam chcialem wam opisac sytuaje ktora mi sie przytrawila i spytac sie co wy byscie zrobili
Opisujac to w skrucie bo nie ma co sie rozdrabniac nad szczegolami bylo mniej wiecej tak koles spytal sioe czy mam jakis problem ja odpowiedzialem ze tak i przygotowalem sie juz na jakas akcje on podchodzi i tu nagle zonk wyciaga kose ja 8O i nogi jak z waty pierwszy raz mialem taka sytuacje. Drugi koles podszedl i wyplacil mi kopa z zamierzeniem trawienia w glowe kopa przyjolem na garde musze dodam ze nie byl zbyt mocny i spytal sie czy chce sie napier... ja jakos odruchowo odpowiedzialem no to dawaj ale pozniejszy przebieg wydarzen sprawil ze sie oddalili.
Teraz mam pytanie do was co wy byscie zrobili lub zrobiliscie w takiej badz podobnej sytuacji no bo ja powiem ze teraz mam ze tak to nazwe kaca moralnego ze nic nie zrobilem no i powiedzmy szczerze przestraszylem sie tej kosy. Kumpel pociesza mnie mowic ze wielu zrezygnowalo by z walki gdy przeciwnik wyciagnie noz.
A Wy

witam wszystkich
jako nowy i niezbyt obeznany w sztukach walki chcial bym sie dowiedziec czegos wiecej o bjj przegladalem troche forum ale nie znalazlem zadnego opisu moze jakis link