budo_ratonek

Mam pytanko male....

zakladajac wlasny klub, lepiej zarejestrowac to jako dzialalnosc prywatna, czy jako stowarzyszenie? jesli jako stowarzyszenie, to jak najlepiej zdobyc 15 osob, ktore pelnilyby funkcje grona zalozycieli..... prowadze grupke dzieciakow 7 - 14 lat, wiec ciezko wsrod nich szukac ww. osob.

ktos moze mi w tym pomoc?

znalazlem pewna ciekawa stronke: BUDO GIRLS

I przyznam sie, ze brakuje mi tam fotek naszych pan. Polki sa zdecydowanie ladniejsze; chodzi mi oczywiscie o uprawiajace Karate.

Kogo byscie zaproponowali?

Ja na poczatek proponuje kogos takiego jak: Pawlusek Paulina, 1 kyu, 23 lata, Katowicki Klub Karate



Prosze o wasze typy... moze jakis konkursik nawet zrobimy I nagrodzimy zwyciezczynie. Wszyscy sie zrzuca po "piataka" i sie cos zwyciezczyni zapoda ciekawego

OSU!

Ciekawi mnie, skad bierze sie ta nienawisc klubow z Oyamy Karate, w stosunku do zawodnikow Kyokushin i na odwrot.....

Moze sa tutaj przedstawiciele ww. styli i wypowiedza sie na ten temat??

Co was tak trzyma w tej nienawisci do siebie??

OSU!

"Nana korobi ya oki" - znaczy cos w stylu: jesli upadniesz siedem razy, podniesiesz sie osiem.

Jak to tlumaczyc?

- Jesli zostales powalony przez przeciwnika, zastanow sie dlaczego tak sie stalo i wyciagnij z tego wniosku, aby nastepnym razem tego bledu nie popelnic.....

..... jakie sa wasze doswiadczenia, jesli chodzi o poniesione porazki? Czy potrafilisicie sie szybko podniesc i walczyc dalej, a moze trwalo to czasem wiecznie i niektorzy z was odeszli z tego powodu?

A moze ktos, tak jak ww. maksymie uczy sie na swoich porazkach?

Mile widziane szczere odpowiedzi......

Ja juz niejednokrotnie lezalem na deskach, nie jedna walke tez przegralem. Szczegolnie na poczatku.
Bywaly czasy, ze sobie chcialem powiedziec dosc - ze to nie dla mnie. Szczegolnie po tym, jak walczac w pewnych zawodach, otrzymalem od takiego King-konga tak potezna "mawache w czache", ze przeturlalem sie na drugi koniec maty.... jednak z pomoca przyszli mi koledzy z klubu, instruktorzy. I to jest to co mnie najbardziej cieszy w cwiczeniu Karate -Ta więź i pomoc wszystkich dookola......

OSU!