Skocz do zawartości


budo_cymes_xz

Rejestracja: Ponad rok temu
Poza forum Ostatnio: --
-----

Moje tematy

Niby wszystko jasne..... ale

Ponad rok temu

Wiatm!

Od niepamiętnych czasów nie ruszam się z domu bez noża. :) Najpierw były to jakiś najzwyklejsze Gerlachy potem pojawił się pierwszy Victorinox, jakieś noże ze stała głownią np. wz.98(tego oczywiście nie nosiłem „nacodzień”) :) Jakiś czas temu stwierdziłem, że nie mam noża takiego „z prawdziwego zdarzenia”, zresztą zawsze były tylko Victorinox’y i noże stałe, teraz nadeszła pora na jakiś folder! :D
Szukałem, czytałem różne, najróżniejsze artykuły, recenzje itp i wszystko było jasne, gdy nagle pojawiło się „ale” :D

Po wnikliwej analizie recenzji i danych katalogowych doszedłem do wniosku że nożem którego szukam jest Kershaw Avalanche. Wszyscy czytający to forum na pewno wiedzą co to za „koleś” wiec nie ma sensu go opisywać. Wspomnę w tym miejscu tylko że nie jest mi potrzebny nóż-przenośny łom! Ma to być nożyk wypadowo-biwakowo-obozowy czyli taki którego 60-80% zadań to zadania w kuchni polowej :D Zresztą jak planuje jakiś poważniejszy „survival” to biorę nóż ze stała głownią.
A to „ale” o którym pisałem już we wstępie wprowadził TSEK czyli ta sama cena co Avalanche (140$) a „tylko” stal 440C!

Panowie H E L P!! Czy ja coś przeoczyłem?? O co tu chodzi?? Dlaczego TSEK jest w takiej samej cenie co Avalanche a jego stal jest „gorsza”?? No i właśnie czy stal 440C jest gorsza od S60V?? Zawsze wydawało mi się że jest ale teraz jużniewiem.....

Pozdrawiam
Adam


PS> Przepraszam za ten dłuuuuugi wstęp przy tak krótkim pytaniu.

Ikona FaceBook

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024