budo_sombre

Ktoś zna ten serial ? Powiem wam, że dawno się tak nie ubawiłem. Po prostu boki zrywać
Dla tych co nie znają : Jest to amerykański serial komediowy, parodia seriali paradokumentalnych o policji, utrzymany w tym samym klimacie "reality show", co powoduje , że oglądając po raz pierwszy masz wrażenie, że to co widzisz, zdarzyło się naprawdę. Każdy odcinek zaczyna sie od porannej odprawy, na którym przedstawiony jest główny temat całego odcinka. Możemy wtedy zaobserwować relacje w zespole , a jest na co popatrzeć : mamy Meksykanina-rasistę, wiecznego szeregowego ze swoim psem, który rozumie tylko komendy po niemiecku, Murzynkę, której nie zamyka się gęba, zakochaną w strzelbach leczącą się psychiatrycznie posterunkową Weigel , oraz ich przełożonego - geja.
Zabawa się zaczyna, jak wyjeżdżają na patrole - ścigają golasów, męczą się z chorymi psychicznie prostytutkami, pijakami strzelającymi do UFO, Ku-Klux Klanem i milośnikami Dungeons and Dragons . W serialu jest sporo aluzji co do stereotypów samej pracy gliniarzy, jak i do spraw tolerancji : obrywa się czarnym, meksykanom, kobietom, gejom, chorym psychicznie, mieszkańcom przedmieść, agentom różnych rządowych agencji, Arabom , fanom RPG i kogo tylko można obrazić . Mimo wszystko dowcipy są inteligentne i raczej nikogo z poczuciem humoru nie urażą.

Ale do rzeczy : "boots of escaping" chyba wszyscy kojarzą Było w temacie "fotki i linki"

http://www.comedycen...ent/index.jhtml

Tutaj macie niektóre skecze z serialu
Same odcinki z reguły do dostania w każdej porządnej sieci P2P. Jeden odcinek waży ok 200 MB, trwa 20 minut. Są na razie 3 sezony po kilkanaście odcinków.Mój ulubiony -"Scavenger Hunt" - sezon 1, odc 3.

aha, ciekawostka: - zdecydowana większość z dialogów w filmie to improwizacja aktorów A niektóre z tych dialogów to prawdziwe perełki

Mama prośbę do budowiczów: zamknijcie oczy, wyciągnijcie ręce przed siebie i podciągnijcie jedną nogę do siebie. Ile sekund wytrzymacie na stojąco w ten sposób ?
Bo ja 7- 8 sekund.
Czy coś ze mną nie tak
Na treningach judo podczas randori bez przerwy się wywracam. Bardzo łatwo mnie rzucić, podciąć.
Czy coś nie w porządku z moim zmysłem równowagi ? jak to można wyćwiczyć ?

No i się doigrałem. Miałem pierwszy raz w życiu sytuację "taktyczną"
Dostałem oklep, jak wracałem z budo-chlania. I straciłem telefon i dokumenty.

Wracałem Kartuską i przyjebało się do mnie dwóch gości. Po krótkiej gatce, już wiedziałem że chcą mnie skroić. Ale , głupi, zamiast spierdalać, rzuciłem plecak i brylki na trawkę i zacząłem lać pierwszego po mordzie. ( miał okularki ). Chyba mu je stłukłem, ale drugi tak mnie bił, że musiałem się jakoś zasłonić. w końcu wywrócili mnie na ziemię, ale udało mi się ściągnąć jednego w gardę. Kurde, nie pytajcie mnie czemu. Taki odruch i ch*j. Nie wiem - może po roku judo pomyślałem, że jestem tak zajebisty , że ich rozłożę. Może po instruktażówkach bjj poczułem się drugim Ricsonem. Nie wiem. Na pewno zabrakło mi siły i wiedzy, żeby jakoś skrzywdzić oponenta. Leżałem tak, że głowa i cały tułów leżał w krzakach, a rękami i nogami blokowałem jego ataki. Drugi w tym czasie, nie mając dojścia , napierdalał mnie jak głupi po nogach. Ta sytuacja trwała dobre pół minuty, aż koleś, który mnie trzymał , zaczął coś gadać, że zaraz wyciągną nóż. Trochę się spękałem, ale nie puściłem. w końcu zacząłem kombinować i wepchnąłem mu kciuk w oko :roll:
To był zajebisty pomysł. Akurat tyle mu było potrzeba, żeby się wyrwał i zaczął napierdalać mnie po twarzy.
W końcu ściągnąłem go znaowu i tak trzymałem. W sumie sytuacja patowa. Nie miałem miejsca w tych krzaczorach na jakiekolwiek techniki. jeden typ się szarpał w moim uścisku, drugi napieprzał po łydce. Aż ten stojący zauważył przejeżdżajacy radiowóz. to mi dało moment, żeby zrzucić typa z siebie , wstać i pobiec za suką. W tym momencie zabrali mój leżący na ziemi plecak.
Kurwa.
Straciłem dokumenty i telefon.
Jak odeszli kawałek, wróciłem i znalazłem moje okularki. i pomknąłem na policję.
I tyle kurwa.
Aha , doku odzykałem przed chwilą. Ale telefonu szkoda jak diabli.
I jeszcze jedno - żeby nie wyglądało to, jak kolejny topic "czy dobrze zrobiłem" - wiem, co dobrze zrobiłem a co źle. Zjebałem na maksa, że od razu nie zacząłem spierdalać, tylko się stawiałem. I że zrzuciłem plecak.
Ale człowiek uczy się na błędach.

http://www.gladiator.hu/

Węgierska grupa odtwórstwa historycznego - walki gladiatorów, Rzym itp.
Mają zajebiste filmiki:

http://www.gladiator..._2003_arena.mpg - bitwa ( 11 MB )

http://www.gladiator..._2003_edzes.mpg - pokazówka treningu (15 MB)

http://www.gladiator..._felvonulas.mpg - pochód ( zajebisty !! 21 MB)

http://www.gladiator...eo/CG_video.avi - (13 MB) pojedynki

http://www.gladiator...arena-rovid.avi - ( 6,1 MB ) kolejna bitwa

http://www.gladiator...zadas-rovid.avi (5,5 MB) bunt gladiatorów (Spartakusa?? ) świetnie wygląda ten trening - szczególnie brzuszki i pomki wykonywane czwórkami .
Fajnie byłoby coś takiego na treningu spróbować.

W ogóle dość dużo jest informacji o tamtym okresie.
Jak wam się podoba ? Czy znacie jakieś polskie bractwa zajmujące się okresem antycznym ? Macie jakieś wiadomości o tym, jak wyglądał sposób walki takiego np. retiariusa ( sieć i harpun ) ?