budo_spidertrap

Mnie to w ogole juz do tego stopnia wszystko miersi na sali (moze jestem wyjatkiem) ze teraz cwicze sobie sam, tak 2 razy w tygodniu na luzie albo silowka, albo bieganie i kihon, rzadko wpadam do kk, aby posparowac, zreszta w Krakowie to teraz bida z tymi sekcjami, u Drewniaka panowie kwadratowi po 40stce wala w Ciebie jak w worek prostymi tsuki, zadna przyjemnosc taka walka, same since, na Kurdwanowie to z kolei sekcja dzieci u Bierowca...
ech wole pobrykac nad Wisla

Hej, ja ostatnio jestem na etapie ostrego ćwiczenia sabaki, czyli obejść. Co prawda nie jest to nic nadzwyczajnego, normalnie w karate występują ale pod wpływem sabaki metod zintensyfikowałem trening tych technik. Jak jest z ćwiczeniem takich akcji u was?
W walce typu powiedzmy shotokanowego nie jest to specjalnie do zastosowania bo tu każdy się czai, nie ma ostrych ataków, natomiast na ulicy, czy w walce kontaktowej to świetna sprawa. O ileż zawody kioka były by ładniejsze gdyby nie polegały tylko na staniu naprzeciw siebie i obijaniu nawzajem.

a jak to sie cwiczy ?

malta niewiele straciłas poziom zawodów ( zarówno organizacyjny jak i samych walk) bardzo mnie rozczarował, liczyłem przyznam się szczerze na dużo więcej...kompletnie bez sensu walki eliminacyjne rozgrywane wczesnym popułudniem bez udziału publiczności czego skutkiem widzowie zobaczyli tylko 8 walk ( półfinały i finały w 3 kategoriach wagowcyh ale jedna walka się nie odbyła) już w eliminacjach na skutek faulu i decyzji lekarza wykluczony został z zawodów chyba najlepszy zawodnik- Roman Oraczko ( a szkoda bo pewnie bez problemów wygrałby kategorie lekką) skutkiem tej absencji była wygrana w finale zawodnika z Jeleniej Góry Pawła Korusa ( zawodnik bardzo młody 18 lat i debiut jego seniorski- co świadczy bardzo negatywnie o poziomie walk skoro taki zawodnik wygrywa!!!) kategoria średnia tu wygrał Paweł Stelmachowski drugi był Marek Chyczewski z Jeleniej Góry więcej wyników niestety nie znam bo nie zapisywałem poziom walk bardzo średni można nawet powiedzieć niski, wiele walk musiało być rozstrzyganych po dogrywkach...wage ciężką zawodnik wygrał waga ciała ( różnica 16 kg) walka finałowa chyba najlepsza z turnieju...szumnie zapowiadani zawodnicy zagraniczni - publiczności dane było tylko zobaczyć jednego czarnoskórego zawodnika ze stanów i jednego rosjanina ( obaj przegrali ale dostali jakieś pucharki na pocieszenie za technike i waleczność)...Soshu Oyama siedział tylko i się uśmiechał zdając sobie chyba sprawe że to powoli koniec Oyama Karate podsumowując jestem mocno zdegustowany tymi zawodami....z dużej chmury mały deszcz

oj bylo jechac na ME kkyokushin da W-wy, Drewniak organizacyjnie gora, a i poziom b dobry

Odpisze ci :
po pierwsze nic Artek nie wrzucal bo to nie on stworzyl
po drugie owszem sa to wymagania z kk bo sa dobre i wszyscy to wiedza
po trzecie sa rozbudowane o rzuty ,dzwignie i sabaki
po czwarte jak bys dobrze przeczytal to sa tam jeszcze kihon kata ,ktore sa na podobnych zasadach jak w ashihara.

ciekawe rzeczy piszesz, a jak wyglada werefikacja stopni z innych stylow?

a ja chciałbym dołączyć do greenbelt'a też pana karateka1
i wogóle temat wyższości jednego stylu nad innym (także jednej organizacji nad inną)

myslalem ze z jednego oddzialu ZSMP sa