było super, chyba największa impreza od 6-ciu lat. Trochę wstyd, że najlepszym technikiem był Litwin-Dainius Paulaskas, maister od ROSS i różnych ruskich specjałów, piękne ko w parterze. Ale pokazał, że od uczniów tez czasem można się czegoś nauczyć . Młody kolo z Olsztyna, Grzesiek, zapowiada sie na wymiatacza, ładny rzut z klasycznym ryjobiciem, trochę fizycznie ale to jego pierwszy start. Stara kadra pokazała w większości super klasę, zwłaszcza niskie wagi wypadły kolorowo. Jakieś 70 % nowych ludzi czyli - liga nabiera mocy.
No i tyle.
a! wszyscy mogą startować. Wpisowe 25 zł-w tym obiad i kolacja, miejsce do spania na sali free, lub hotel za kawałek za 30 zł doba.Samego fula można sobie zrobić po turnieju z wieczora w koleżeńskim gronie, tak od 3-ch lat się przyjęło. Stare dziadki i takie tam pykają poza fleszami aparatów.
nie no zasada jest taka żeby nie okaleczyc kompana, tylko ewentualnie znokautować.
wagi zawsze były dwie do 85 i pow 85. Teraz wszyscy zubożeli i pow 85 jest z dwóch ludków, nie licząc Litwinów . Nie pchamy kijem na ryj, w zwarciu mozna pchać z tzw. przyłożenia, nie jako pchnięcie - uderzenie, tylko jako nacisk. Z przyczyn oczywistych. Kopnięcia, rzuty, zaduszki i wszystko co zadziała-mile widziane.