budo_shadyy

Cześć.Na tych łączach jestem nowy,choć od dawna śledzę to forum.I tak do "gpw",Grzegorzu,Pawle z kieleckiego czy skąd tam jesteś..Jak sądzę , nie jest to samopochwała.To bardzo odpowiedzialna i rzetelna ocena własnej osoby-czego tobie brak.Kiedyś jak i Vingdragon( Darek Różański) przed laty zjeżdzaliście do p.Szarguta wraz z Klaudiuszem Wroną ,Krzysztofem Rudnickim czy P Lucyną po nauki do Koźla-tak samo jak i ja.Kiedyś wszyscy się uczyli u niego -on też.Wszyscy mieliśmy gorące głowy,ostre wypowiedzi,różne zdania-on też.Wszyscy popełnialiśmy błędy-on też.Obecnie,jeżdzę po różnych seminariach( bo mnie stać na to) a te kozielskie wcale nienie odbiegają od tych krajowych, choć w niektórych tematach J.SZ. prowadzi je na poziomie europejskim.Niestety,z przykrością dla "gpw" stwierdzam że Ziutek dosyć dogłębnie poznał (jako jeden z nielicznych) system i potrafi zinterpretoweć i przedstawić materiał, gdyż na seminariach u niego są byli uczniowie Vingdragona jak i inni z Czech ,Ukrainy,Rosji, gdzie się nie da "czarować"-czyt. kłamać.Tak więc moze teraz w czasie IGRZYSK OLIMPIJSKICH wy młodsi może i lepsi "schowacie urazy" i włączycie się do współdziałania.J.SZ.-ma swój styl,szkołę i swoją haryzmę.Jest rozpoznawalny - czego innym brak.Przed wielu laty-obaj_siedzieliście przy jego stole ( i ja też) i Współnie "jedliście" jego wingchun.Teraz go kąsacie.Zapomniał wół, jak cielęciem był!!.Jak sami piszecie-w tyglu yongchun- jest wiele nurtów, że każdy może znależć coś dla siebie.Wy macie swój yongchun,my mamy swój a Ziutek ma swój.Jeżeli idzie o inicjatywę pt.GALA,to ze wszech miar ciekawa.Ale 'zakapiory" nigdy nie podejmą "rękawicy" rzuconą przez niego.Dlaczego? Bo trzeba się będzie bardzo dobrze zaprezentować.A nie wszystkich na to stać.
DARKU- jak znam J.SZ. - wstęp będzie wolny,tak wiec bilet masz darmowy.
Ale też będziesz miał okazję oddać wszystkim forsę za legitki hoffmanowskie i mnie też.Zatem czkamy na was-bowiem los polskiego yongchun nie jest wam obojętny.SZYMANKIEWICZ-zły,SZARGUT-zły,SZUSZKIEWICZ-zły! Więc kto? Może wy? Moja propozycja- załużcie "za dużą wodą" kólko wzajemnej adoracji.No cóż chłopaki...dalsza negacja,słowna destrukcja,kolejny temat,dalsze obelgi.
Nie "wpieprzajcie" sie -dajcie coś robić po naszemy!!!!