budo_muchomor

hej
bylem u lekarza[w kolejce czekalem 4 h]. potwierdzil, ze to chondromalacja. powiedzial tez, ze powinienem przestac cwiczyc [tia..], a jesli juz koniecznie chce to mam uwazac na kolana. spytalem sie jak sie to leczy. on powiedzial, ze cwiczenia [oczywiscie juz broszurek z cwiczeniami na staw kolanowo-rzepkowy nie bylo a sam lekarz nie pamietal] i ewentualna operacja. pytam sie czy moje kolana nadaja sie do operacji, a on "JA SIE WLASCIWIE NA KOLANACH NIE ZNAM". szok. powiedzial mi, zebym sie zapisal do innego lekarza [ale do niego sie 3 miechy czeka].

jaka z tego lekcja ? jak lekarz to tylko prywatnie. w najblizszym czasie wybieram sie do prywatnej kliniki. podobno w naleczowie jest dobra.

pzdr

wielkie dzieki za rady, poczekam jeszcze co powie lekarz, ale lebiej zeby powiedzial, ze moge cwiczyc

a tak btw jakie cwiczenia polecacie do "siadania na lydkach" ?

heh dzieki za slowa otuchy

wczesniej raczej nie cwiczylem niczego co by mi stawy zniszczylo

wlasciwie to nawet jak lekarz powie, ze nie powinienem cwiczyc to ja nadal bede to robil. bo sie chyba w capo zadurzylem

acha, obiecuje, ze od dzisiaj bede regularnie jadl i pil danonki

nie no, bolu takiego jak przy cwiczeniu na sznurek nie ma
ale gdy staram sie dociagnac noge do uda to troszke boli, wydaje mi sie jednak, ze po czesci ma ta no wplyw moj stopien rozciagniecia

juz sie zapisalem, ale chcialbym wiedziec co wy o tym sadzicie