Skocz do zawartości


budo_annaart

Rejestracja: Ponad rok temu
Poza forum Ostatnio: --
-----

Moje posty

W temacie: mordercy studenta z lublina

Ponad rok temu

Szok. Pochodzę z Lublina i kilka lat mieszkałam na osiedlu Piastowskim, miałam je za najbezpieczniejsze w Lublinie.
Szok tym większy, że część tych kolesi ma jakiś błysk inteligencji w oku. Nie można mówić o braku poczytalności. Kara powinna być więc tym surowsza. Jestem za dożywotnim obozem pracy, bez możliwości zwolnienia warunkowego!!!

W temacie: Propozycja nie do odrzucenia :)

Ponad rok temu

No cóż domyslam się , że tak bedzie, zwłaszcza, że zbliża się sezon urlopowy, obozów kondycyjnych etc. Ja sama zmywam się stąd na 2 tygodnie "podyndać na skałach". Liczę jednak na pomoc w podaniu tej informacji dalej w obrębie środowiska Aikido.
Będę wdzięczna :) ))

W temacie: Propozycja nie do odrzucenia :)

Ponad rok temu

Odpowiem Panom tak. Mam wiele pokory w sobie, gdy chodzi o wyrażanie się na temat szkół walki. Dla mnie jako laika, mogę je jedynie podzielić na style pasywne - obronne i ofensywne atakujace. Te drugie z reguły są bardziej siłowe. Z punktu widzenia mojej filozofii, wolę sporty obronne. Nie odnajduję się po prostu w tzw sztywnych blokach. W Aikido odnajduję finezję - jest bardziej zgodne z moją naturą.
Co do treningów. Kwestia oceny, kto bardziej dostaje w "dupę", jest względna. Można oszukiwać instruktora, nie oszuka się jednak samej siebie. Wszystko wiec zależy jak poważnie traktujesz to co robisz w życiu. Ja dochrapałam się w swojej biografii niebieskiego pasa. Czy było trudno? Nie wiem, ale na pewno zwłaszcza przez pierwsze dwa lata, tak. Nasz ówczesny trener Tadek Łoboda, jakoś nikogo nie rozpieszczał. Obecnie nie sądzę bym dała radę od ręki wytrzymać na treningu, to co znosiłam 10 lat temu. Czy jednak te treningi, nie będą tak samo rzetelne jak wówczas? Wszystko na miarę zdrowia i lat. Poza tym, nie jest sztuką wyćwiczyć w skakaniu i kopaniu dwudziestolatka (tke). Sztuką jest nauczyć grupę trzydziestoparoletnich kobiet, takich technik - by wracając wieczorem do domu mogły obronić się przed dwoma pijaczkami a potem uciec.
Prywatnie nie mam aspiracji do osiagnięcia w Aikido kolejnego dana, ale będę wielce usatysfakcjonowana, mogąc stać na macie z uśmiechem w wieku lat 60 i brać udział w treningach.
Ponowię więc apel. Moja propozycja stworzenia szkoły samoobrony dla kobiet ( i nie tylko ) w Sanoku, w oparciu o Aikido, jest jak najbardziej poważna. Pomogę w tym tylko czym będę mogła i potrafiła. Wiem, że nikt nie przyjedzie uczyć tu gratis. Wszytko jest jednak do uzgodnienia. Nawet gdybym za kilka lat wyjechała z tego miasta dalej, być może zostanie w Sanoku coś co stało sie i moim skromnym udziałem.
Liczę więc na Waszą pomoc.:))))

W temacie: Propozycja nie do odrzucenia :)

Ponad rok temu

Cóż nie powiem, że dziękuję za określenie "kobieta z jajami", hm przyjmijmy, że to komplement. A co do sportu, traktuje go poważnie. Raz wychowało mnie dwu braci po WAM'ie - jeden ostał się do dziś w Formozie (dla wtajemniczonych). Sama zaś ćwiczyłam przez 6 lat Tae Kwon Do w klubie ITF Polibudy w Lublinie, więc wiem co to pot na macie. Z różnych przyczyn wylądowałam w pięknym mieście Sanok. W Gdańsku miałabym za friko szkołę "krawiectwa" u kumpli mojego bracha ale tu w Sanoku jest jedynie karate.. Mimo całego szacunku do tej dyscypliny, nie sądze by był adekwatny dla 33 letniej dziołchy.:))
No i jak nie przyjąć wyzwania stworzenia szkoły w Sanoku?

Ikona FaceBook

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024 : 2025