Skocz do zawartości


budo_greg(zg)

Rejestracja: Ponad rok temu
Poza forum Ostatnio: --
-----

Moje posty

W temacie: Okulary

Ponad rok temu

Przerabiałem i okulary i soczewki :)

Jeśli chodzi o akcje na ulicy, gdzie liczy się szybkość reakcji, to na ściągnięcie okularów nie ma co liczyć, bo po prostu może na to zabraknąć czasu. Owszem, widziałem kiedys jakąś technikę (bodajże z krav magi), która polegała na szybkim ściągnięciu okularów i włożenie napastnikowi zauszników od oprawek prosto w oczy, jednak moim zdaniem w czasie potrzebnym na wykonanie tej techniki można z powodzeniem zadać przynajmniej 3 ciosy. Przecież logiczne jest, że w razie jakiejś niespodziewanej awantury nikt nagle nie zawoła "chłopaki, czekajcie, nie lutujcie jeszcze, bo musze ściagnąc okulary!" :lol:

Nie do końca masz rację. Dostałeś kiedyś porządnie między oczy w okularach? Ja tak, kilkanaście lat temu i do dziś mam wgłębienie w kości od nosków - o dziwo szkła wtedy wytrzymały, ale nos już nie...


100% racji. Właściwie moim zdaniem nawet po wyłapaniu porządnego strzała w okularach prawdopodobieństwo rozbicia szkła jest znikowe (już prędzej wyleci ono z oprawki), cała siła uderzenia przechodzi na noski, czyli najbardziej ucierpi właśnie nos.

Jeśli chodzi o soczewki. W żadnym stopniu nie nadają się one do sparingów w stójce w formule full (kickboxing i boks). Po prostu po mocnym ciosie w okolice oka soczewka albo się podwija, albo całkowicie z oka zlatuje (i tu mnie nikt nie przekona że jest inaczej, bo sam to przerabiałem :) ) Jeśli chodzi o parater to nie wiem, bo nie ćwicze, ale był kiedys wątek o soczewkach na forum, i raczej przeważały opinie, że jednak kulanie się w soczewkach jednak komfortowe nie jest.

A tak wogóle to ponoć okularników się nie bije, więc w razie zadymy szybko zakładajcie okulary :lol:

W temacie: Mocne uderzenie! Jak przetrwać?

Ponad rok temu

Ma sie rozumiec ze mowa o ciosach w glowe bo na watrobe to jest mega bol :)


Ano fakt :)

Jakkolwiek po jakiejś bombie na twarz jeszcze nie miałem "przyjemności" paść, więc się nie wypowiadam jak przetrwać (może poza sierpem prosto w ucho z przyborówki na sparingu, bez kasku, który skończył się totalną utratą równowagi), tak wątrobę i splot parę razy zaliczyłem, i jestem pewien, że nie pomógłby mi wtedy żaden tutorial "jak przetrwać mocny cios", po prostu kwestia tego, czy złapiesz oddech, nim sędzia doliczy do dziesięciu :lol:

W temacie: Gwardia Bielsko Biała (BOKS !?)

Ponad rok temu

Duncan, co Ty wogóle piszesz?

Kobieta pyta o sekcje boksu, a Ty lutujesz o urazowośći, brutalności, kompleksach, słabości, dewiacjach i zboczeniach? 8O

BOKS to nie tylko BOKS ZAWODOWY, a Ty tak to postrzegasz. Nie każdy kto trenuje ten sport od razu zostaje bokserem zawodowym. Są sekcje boksu rekreacyjnego, boksu dla kobiet (nawet jako samoobrona). Boksu może sie uczyć prawie każdy, jedynym kryterium jest wiek i zdrowie.

I mam nadzieje, ze ktoś Ci na ringu rozbije łep, twarz Twoją krwia sie zaleje....moze wtedy zrozumiesz, ze to nie miejsce dla Cibie, ani żadnej innej kobiety.


Myślę, że ponad 90% trenujących boks (wliczając w to sekcje kicka, sekcje szkolne, rekreacyjne, MMA itp. nigdy nawet nie stanęła w ringu.

Kobiety w boksie/kicku/MT to lekkie dewiacje, cos na kształ zboczenia, a moze nawet zaburzeń osobowisci.


Każdy psycholog Ci to powie, że człowiek który ma jakieś hobby, realizuje jakąś pasję życiową jest ogólnie rzecz biorąc - zdrowszy psychicznie. Dla niektórych taką pasją są właśnie sztuki walki, w tym boks. Sorry, ale Twoja teoria to absurd.

Jeśli chodzi o brutalnosc i urazowość (potworne) to boksu nie da sie porównać z niczym


Oczywiście, bez dwóch zdań. Walka ZAWODOWCÓW, 10-12 rund, bez kasków, potworna siła ciosów, masakra! Ale jak to sie ma do nie - wyczynowców? Mniej więcej tak, tak jazda na góralu po lesie do TOUR DE FRANCE. Tak Duncan! Przyjmując Twoje rozumowanie, jazda na rowerze też nie jest dla wszystkich! Szczególnie dla kobiet! A jednak jeżdżą i mają się dobrze :D

Do Twojego, wzglednego, bezpieczeństwa. Do tego, zebyś zrozumiała pewne rzeczy bez empirycznego ich doswiadczenia, az wrescie, zeby nie kalała boksu, bo to nie sport dla Ciebie. Kobieto...


Kalać ten sport można na wiele sposobów. Wypisując bzdury także ...
Słyszałeś pewnie opinie, że nawet Andrzej Gołota kala boks? 8O
Otylia Jędrzejczak na ten przykład powie Ci że kalasz pływanie, a Alberto Tomba żeś dupa nie narciarz. Ale fajnie czasem popływać, albo pojeździć na nartach, co nie? :lol:

W temacie: nie lubie kozaków ...

Ponad rok temu

EEEEEEE, lichy dowcip. Mogłeś sie lepiej lepiej postarać. Ani to śmieszne, ani inteligentne. Gdyby to chociaż było na jakimś względnym poziomie, to jeszcze by można ewentualnie przenieść do KAWAŁÓW w knajpie. A tak pozostaje tylko KUPA MIESIĄCA :roll:


BTW.

Ciekawe, kiedy w ULICY zaczną pisać chłopaki z przedszkola, że im największy kozak w grupie zabrał kredki albo schował zabawki w piaskownicy :-)

W temacie: Pierwsza obrona Tomasza Adamka -15 październik Düsseldorf

Ponad rok temu

Szczerze mówiąc nie liczyłem na KO w wykonaniu Tomka, tym bardziej sie ciesze :D

Urlich zaprezentował sie naprawde nieźle, przez pierwsze dwie rundy troche sie przestraszyłem. Troche niepokoić może, że Tomek jednak za dużo zbiera. Niby pracował nad zbyt opuszczoną lewą ręką, a jednak kilka prawych Niemca niebezpiecznie weszło, właśnie po takim błędzie. W walce z np. Tarverem taki błąd to samobójstwo. Nie zmienia to jednak faktu, że Tomek zaprezentował sie naprawde super, czego min. wyrazem była mina Kohla zaraz po nokaucie :D Widać było, że jest bardzo zdziwiony, a kto wie czy ten nokaut nie pokrzyżował jakiś jego planów co do wyniku tej walki :)

Co do komantatorów, to standard :) Ciekawe jak długo jeszcze skazani jesteśmy na teksty Kostyry i jego "Whitaker jest powolny jak ręczne liczenie w erze komputerów" :D Rylik całkiem ok, a Michalczewski mnie zadziwił stwierdzeniem, że Urlich jest "pompowany" przez swojego promotora (Kohla), że nie walczy z nikim konkretnym, tylko rywale są mu dobierani bardzo zachowawczo i ostrożnie :) (hahaha, dokładnie to samo zarzuca się Tigerowi).

Ciekawe jak dalej potoczy się kariera Tomka. Może być naprawde ciekawie. Mówi się o rewanżu z Briggsem, chociaż moim zdaniem to najgorsze rozwiązanie. Briggs jest zbyt niebezpieczny, a nawet po zwycięstwie z nim Tomek niewiele zyskuje, a stracić może bardzo dużo. Z drugiej strony na Tarvera czy Johnsona też jest chyba troche za wczesnie. A może Clinton Woods albo Tiozzo? :D

Ikona FaceBook

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024