budo_fujin

troche juz sie pobawilem moja nowa zabawka i moge napisac o niej pare slow. moze komus sie przyda przy wyborze multitoola. chyba najbardziej charaktersytyczna cecha narzedzia jest jego konstrukcja, wyraznie odrozniajaca sie od innych tooli. dzieki niej otwieranie go jedna reka jest dziecinnie proste (zabawa porownywalna do klikania folderem :wink: ) a jednoczesnie nie ma szans zeby otworzyl sie sam. po otwarciu szczypce pewnie sie blokuja i bez pomocy uzytkownika na pewno sie same nie zamkna. dzieki narzedziom umieszczonym w srodku uchwyt jest pewny, nic sie nie wrzyna w dlon ani nie przeszkadza. kazde z narzedzi jest pewnie (jak na toola) blokowane, jednoczesnie mozna je zamknac 1 reka. po otwarciu np. ostrza mozna zamknac narzedzie i wtedy, jak dla mnie, wygoda jest porownywalna, a nawet moze lepsza niz w typowym scyzoryku. moja wersja wyposazona jest w: wzmocnione szczypce, noz, pilnik, pilke, 3 srubokrety plaskie w roznych rozmiarach, otwieracz do butelek, otwieracz do konserw, srubokret krzyzakowy, kolko na linke. mozna nim spokojnie przeciac np ogrodzenie z siatki. konfiguracje narzedzi mozna dowolnie konfigurowac. wlasciwie gadzetem, ale przydatnym, jest umieszczona na nim miarka, z jednej strony metryczna i calowa z 2. od kiedy mam multitoola nosze go przy sobie wlasciwie non stop (woze ze soba na rowerze a w wakacje rzadko zsiadam z roweru :-) ) i teraz jakos trudno mi sobie wyobrazic funkcjonowanie bez niego. moze jestem nie do konca obiektywny bo nie mam porownania z innymi modelami ale uwazam ze jest naprawde warty polecenia. jakby ktos chcial to moge porobic fotki.

Hehe, pozbywac sie go na razie nie planuje, za bardzo mi sie podoba :-) jak go troche potestuje to napisze jakies wrazenia z uzytkowania bo na razie to mi trudno cokolwiek powiedziec poza tym ze ma swietna konstrukcje. w sumie to jest prezent od ojca mojej dziewczyny ktory go dostal w pracy a jakis czas temu dostal jakiegos innego multi toola ale podejrzewam ze gdyby wiedzial po ile takie stoja w detalu w naszym kraju (no wlasnie-po ile?) to pewnie by sie go tak latwo nie pozbywal :wink:

A łańcuch nie obija się o tą nóżkę?

Ciekawie pomyślane. Orientujesz się czy to się składa w przód czy w tył? W sumie to jak wozisz dziecko na rowerze (ja bym się nie zdecydował na coś takiego z moim dzieckiem) to czasem trzeba się zatrzymać żeby coś tam przy nim zrobić, kiedy jeszcze siedzi w foteliku a wtedy rower na zwykłęj nóżce może być niestabilny bocznie.

Ja się z czymś takim nigdy nie spotkałem. Ale jak ma się DOBRĄ pojedynczą nóżkę z dużą, gumową podstawką i mocną, najlepiej blokowaną sprężyną to rower stoi całkiem stabilnie. Gdybym nie jeździł na rowerze tak jak jeżdżę to właśnie za taką bym się rozglądał.