Skocz do zawartości


budo_pxch

Rejestracja: Ponad rok temu
Poza forum Ostatnio: --
-----

Moje posty

W temacie: Ksiązka ZYCZEŃ i zażaleń ;)

Ponad rok temu

Jarek,
chyba k... przegiąłeś.

W temacie: Trzeci Turniej w Ne-waza Ju-jutsu - X 2004

Ponad rok temu

No to teraz ja -pxch -czyli organizator tych zawodów:
cieszę się, ze się podobało. O to właśnie chodzi. Od prawie 30 lat organizuje zawody SW i na prawdę nie są one takie straszne jak je niektórzy malują. Najlepiej zawsze przekonać się samemu i to od środka. Te zawody już po raz trzeci udało mi się zorganizować i mam nadzieje, ze na wiosnę będę mógł zaprosić na kolejny turniej. Trochę mało ludzi było, bo startowało w sumie 44 osoby, ale w ostatniej chwili musiało zrezygnować sporo ludzi z AZS (głownie UW i AWF), bo okazało się, ze w tym samym czasie są Akademickie Mistrzostwa Polski w Judo. Pewnie jakby byli (i były) to by było jeszcze ciekawiej, zwłaszcza w grupie zaawansowanych. Jeśli chodzi o wyniki to faktycznie BJJ w zaawansowanych ładnie się spisali, ale nie zapominajmy, ze w sumie było 9 kat. wagowych i w zasadzie każdy z klubów cos tam pozdobywał. Nota bene chodzi mi po głowie pomyśl, żeby może raz w miesiącu spotykać się gdzieś (może rotacyjnie w rożnych klubach) na wspólnym randori, gdzie będzie się można wspólnie poprzewracać nie koniecznie w formie zawodów. A póki co zapraszam chętnych do siebie na KAROWA 18 no i na ELEKTRONOWA 10, w każdy czwartek wieczorem jest randori w parterze. Pełne wyniki Turnieju podam w najbliższym czasie, bo dziś to już trochę późno (2:22am). A propos wody, to stała do wzięcia dla wszystkich zawodników i to ogłaszałem ze 3 razy. No, ale rozumiem jak to jest - adrenalinka przytępia słuch J. I jeszcze te czirliderkiJ.Zresztą zawsze można zapytać czy to tylko dekoracja. Na koniec parę słow. o tych sponsorach, bo ktoś (chyba y3ti) się tym interesował. Na żaden Związek, Urząd czy Komitet to nie ma co liczyć, bo oni maja pieniądze chyba tylko na piłkę nożną. Na szczęście wśród wielu zawodników, których mam przyjemność trenować są tez tacy (albo ich rodzice), którzy nie pożałują paru groszy na fajne zawody. Tu ukłony w stronę Tadka z firmy SAAB i pana Koczyka. A i ja z żoną zamiast kupić parę razy lody :-) to dajemy dobry przykład i co roku fundujemy jakieś nagrody. No i oby tak dalej.

W temacie: PYTANIE DO INSTRUKTORÓW

Ponad rok temu

Kazdy kto przyszedł na trening powinien być zawsze mile widziany przez trenera. Sam fakt, ze zdobył sie na to zeby sie zapisać coś juz znaczy. Mówie oczywiście nie o maluchach przyprowadzanych na siłę przez rodziców. No, ale wracając do tematu - bywają różne typy studentów w tym i tacy, których sie z jakis powodów mniej lubi ( nie nielubi !). W głównej mierze są to >>konwersanci<< - tacy co bardzo często kwestionują w czasie treningu pokazywaną technikę i zawsze maja duzo do powiedzenia, np.: " a jak by wtedy zrobić tak, albo tak" lub "trener tak, no to ja wtedy robie tak", itp. Z zasadzie prędzej czy póżniej trzeba znaleźć takiemu "zainteresowanemu" odpowiedzieć na jego problemy i pokazać mu co by było gdyby...Żadko, ale czasami zdarzają się nawet tacy co to musza bardzo boleśnie poczuć wartość techniki (i trenera), żeby uwierzyli. Inny typ mniej lubianego przez trenerów zawodnika to >>cykor o odchyleniach sadystycznych<< - taki co wyżywa sie na początkujacych i małolatach, a unika sparingu z zaawansowanymi. W dobrym Klubie powiniem taki być natychmiest zauważony przez starszych, doswiadczonych zawodników i w randori nauczony porawnego zachowania. Trenerowi w zasadzie nie wypada osobiście "wytarzać" go po macie. Mozna by dalej rozwijać ten psychologiczny wątek, ale nie chce zanudzać.

W temacie: Majowe seminarium z Toby Threadgillem

Ponad rok temu

pxch,

Te sprawozdania sie nielicza. Tam na takie seminaria przychodzi duzo nawalencow, zreszta znakomita wiekszosc amerykanow to naiwniacy niemozebni, kazdy kit im mozna wcisnac.

Co innego nasi mistrzowie SW :lol:

Myslę, że to za duże generalizowanie. Zapewne naiwniaków, sceptyków, entuzjastów, ignorantów i innych "nawaleńców" jest procentowo w kazdym kraju podobna ilość. Wprost proporcjonalnie do wielkości społeczeństwa. Rzecz myślę bardziej w tym, że jezeli gość jest stale zapraszany jako jeden z głównych demonstratorów na ogólnie szanowane, doroczne Aiki Expo w Nevadzie, a jednocześnie na innym seminarium naucza razem z Seiji Tanaką i Fumioki Shishidą (jap) to coś w tym jest. Więcej powiem, jeżeli nawet założymy, że jest bajerantem i udało mu się zbajerować 3/4 Stanów + pare innych krajów, a ostatnio Hiszpanię i Szwecję to moze warto zobaczyć jak on to robi i dać mu szansę w Polsce.

W temacie: Majowe seminarium z Toby Threadgillem

Ponad rok temu

NO cóz jak dla mnie conajmiej ciekawe (tymbardziej ze miał cos wspólnego z Angierem )
Ale no cóż nie można miec wszystkiego :)


Brałem akurat udział w 2 seminariach, które prowadził Don Angier (w USA) w latach 90-tych i Toby Threadgill był wtedy jego UKE, a potem sam prowadził. Potem byłem na seminarium Toby-ego w Colorado i na Majorce w 2003. Myślę, że jest naprawdę dobry. Wiem, że przedtem trenował długo karate czego wpływ widać w części jego technik i sposobie ich wykańczania. Szczególnie podobały mi się jego techniki tanto (czy nóż jak niektórzy by to nazwali) dlatego też zaprosiłem go do Warszawy.
ALE NAJLEPIEJ PRZEKONAĆ SIĘ OSOBIŚCIE. Przypomnę, że treningi będą nie tylko 8/05, ale też 9/05 na Ursynowie, gdzie wszyscy przyjezdni mogą w miarę potrzeby przespać się w śpiworach na macie za darmo.
Już dzisiaj zgłosiło sie na Seminarium 2 ludzi z Wegier, 3 z Hiszpanii i jeden "sąsiad zza wschodniej granicy". Zapowiada sie międzynarodowe towarzystwo. Więcej informacji na : http://www.budojo.pl...shidoYoshin.htm

Ikona FaceBook

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024 : 2025