Tak więc uznajmy, że to była część tych negocjacji Też nie jestem zwolennikiem głupich dyskusji z żulami - do większości argumenty inne niż siłowe nie docierają. A tu sprawa załatwiona szybko i skutecznie, jak sam widziałeś - bez większych obrażeń
Jeśli kopiący był instruktorem, to chwała mu za to, że nie wyebał mu na poważnie - to tylko dobrze o nim świadczy. W treningu przychodzi taki etap, że nie wytaczasz armat na komary
ja sie nie czepiam tego ze kopniecie nie bylo ladne techniczne or smth - tylko ze po tym jak koles wyhaczyl kopniecie na szczeke z totalnej przyczajki to powinien pasc i nie wstac.. wiec kopniecie nie mialo w sobie zadnej sily - pytanie czy specjalnie czy ktos tu nie byl odpowiednio rozciagniety (ew za waskie jeansy) :wink:
Po takich tekstach zastanawiam się, czy ktoś tu brał kiedyś udział w realnej walce :roll: Myślisz, że na ulicy czy na ringu zawsze wszystko ładnie wchodzi, jak na jakimś pokazie czy podczas 30 powtórzenia na treningu? Wystarczy że "cel" trochę się uchyli, zmieni się kąt i już akcja nie wychodzi tak, jak powinna. Wtedy się poprawia To nie film, gdzie jest choreograf i wszystko pięknie wygląda
Na stronie strefy polecacie zaczynać od treningu dla początkujących, niezależnie od wcześniej nabytych doświadczeń - jak wygląda trening w tej grupie i czy już można zaczynać czy trzeba czekać do września?