
Cieszę się, że mój tekst znalazł odzew na tym forum. Nie jestem sportowcem, jestem studentem prawa. Zauważcie jednak, że w przypadku kolizji z prawem, sprawę rozstrzygają prawnicy, nie sportowcy. Jest to forum dyskusyjne i ważna jest rzetelna ocena zarówno prawa, jak i samej dyscypliny. Doktryna i orzecznictwo w kwestii kontratypu ryzyka sportowego mają już w Polsce kilkudziesięcioletnią tradycję. W swojej wypowiedzi uwzględniłem panujące zasady. Tymi zasadami kieruje się sąd rozstrzygając konkretną sprawę. Warto o tym pamiętać.
Rzeczywiście nie powinno stawiać w jednym szeregu vale-tudo i ustawek. Należałoby zająć się tym osobno. Niech będzie tylko vale-tudo.
W świetle wypowiedzi poprzednika kluczową rolę odegrać musi współczynnik urazowości w vale-tudo. Najwidoczniej korzystałem z kiepskich źródeł. W sądzie oceniłby to biegły (np. pracownik naukowy AWF zajmujący się sportami walki). Jeśli w boksie lub zarejestrowanych sportach walki urazowość jest wyższa lub na porównywalnym poziomie sytuacja prawna vale-tudo wygląda zupełnie inaczej. Zacznę od końca:
Ad.3.
Zasady bezpieczeństwa w vale-tudo są wystarczające (ze względu na wskaźnik urazowości). Są porównywalne np. z jiu-jitsu czy innymi sportami walki. Ten warunek jest spełniony.
Ad. 2.
Jeśli urazowość jest na poziomie innych dyscyplin, a ryzyko obrażeń nie jest wyższe niż np. w boksie, to można obronić także pogląd, że zachowany zostaje cel sportowy vale-tudo. Nie widzę argumentów by temu zaprzeczyć. (Można co najwyżej podważać organizację walk w klatce. Klatka może przesłaniać trochę cel sportowy vale-tudo).
Ad. 1.
No i rejestr. Można by, jak sądzę, i to obejść. Vale-tudo nie jest wpisane do rejestru. Prof. Cieślak uważa, jednak że warunek rejestracji dyscypliny „może być zastąpiony dobrowolnym włączeniem się uczestnika do gry sportowej nie uznanej, ale nie połączonej ze zwiększonym niebezpieczeństwem” (cyt. za M. Cieślak: Polskie prawo karne, Warszawa 1995, s. 242.). Znowu kluczowa staje się kwestia urazowości jako jedynego (oprócz zasad bezpieczeństwa) kryterium oceny stopnia ryzyka w vale-tudo.
Wniosek:
Jeśli urazowość vale-tudo jest niższa lub porównywalna do boksu czy innych uznanych sportów walki, zawodnik, który spowoduje u rywala naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia (przestępstwo z art. 157 k.k.), i którego działanie nie jest sprzeczne z celem sportowym oraz mieści się w ramach przyjętych w vale-tudo zasad bezpieczeństwa, nie ponosi odpowiedzialności karnej. W tym świetle można więc zastosować tutaj kontratyp ryzyka sportowego.
Jak widać wszystko opiera się o współczynnik urazowości. Jeśli ktoś dysponuje rzetelnymi danymi na ten temat niech je tutaj umieści. Najlepiej w porównaniu z boksem i jiu-jitsu. Przydałyby się także reguły walki tych trzech dyscyplin.
:wink:
