budo_pilidzin_piligo

a propo c56. Nie wiem co to za mistrz był w poznaniu (chyba nie ze szczecina) ale faktem jest ze trenerzy tego systemu (przynajmniej dwoch jakich znam) przy pokazywaniu technik nie oszczedzaja uke. Mysle ze to dla tego zeby pokazac ze dana technika jest skuteczna i realna do wykonia. Ma to swoje plusy i minusy. Ja osobiscie mialem przez jakis czas problem z lokciem po technice jaka sensej zademonstrowal na mnie na stazu. Mysle ze takie sekcje sa potrzebne dla ludzi którym odpowiada taki rodzaj treningow. Mi odpowiadal do czasu. Nie bede negowal ani namawial do cwiczenia c56. Mi brakowało sparingow. Techniki wydaja sie skuteczne i sa bardzo brutalne. Wydaje mi sie ze jest to dobre uzupelnienie ale kompletnie nie nadaje sie dla osoby ktora wczesniej nic nie cwiczyla. A co do skutecznosci to fakt ze dosyc szybki robisz postepy ale bez przesady. Jezeli doszlo by do konfrontacji adepta c 56 a reprezentanta np. boksu, muay-thai no cóż c 56 nie ma najmniejszych szans bo system polega na trafieniu przeciwnika a dopiero pozniej na kreceniu nim. Dla tego podchodzil bym z duzym dystansem do mistrzow ktorzy twierdza ze jego system super a cala reszta jest bee. Pozdrawiam ludzi cwiczacych c56 bo wiem ze treningi nie sa latwe. A propo trenera to potrafi stworzyc klimat na zajeciach. Mimo roznych ale bardzoszanuje swojego (byłego) senseja.

Czy mozna wpasc popatrzyc na sparingi? Akurat bede w wawie i chetnie bym popatrzyl.

Nie chodzi mi o bezpośrednie starcie , chociarz historia pocieszająca. Chodzi mo o to czy faktycznie te gruszki odzwierciedlają siłe uderzenia. Pomijam że są to strzały sygnalizowane. w bezpośrednim starciu nie trzeba nawet uderzać nie wiadomo jak mocno. Nie ma rękawic kostki są twarde nawet pozornie lekkie uderzennie może złamać nos i po walce. Więc czy te gruchy pokazują faktyczną siłe uderzenia czy po prostu trzeba mieć jakiś sposób na gruche. (Troche to zamotane fakt ale o co chodzi chyba wiadomo) POZDRO