budo_cameleonxx

a ty Combat cwaniaczku nie mow takich rzeczy jak nie wiesz kto to pisal,bo bys sie troszeczke zdziwil. pamietam Cie dobrze

Jak czytam, że na ulicy goście kopią na głowę to ... :twisted: :roll:

to co ?

a pewnie ze powiem!!!

oczywiscie ze u Grześka P. aktualnie trenuje co innego,zeby nie stac caly czas przy jednym.

dopiero wrocilem z treningu i na przystanku jakis typ wystartowal z lapami, dostal dolyo na nos i sie najpierw zdziwil, pozniej obalil.
ja uwazam ze mozna kopac hk,ale jak widac po typie ze raczej mamy nad nim przewage silowa. kopniecie musi byc szybciutkie i zdecydowane (musimy wiedziec co mu chcemy zlamac). w dluzszej walce nie polecam, bo hk zabieraja duzo sily i energi. jak ktos trenuje tylko tkd 2-3 lata to na ulicy lepiej sie nie wychylac z hk (lk na biodro,udo). samo tkd na ulcy to troche lipa,oczywiscie zalezy jeszcze od sekcji i trenera. u mnie walka uliczna byla na treningach.

niedaleko polic, a bjj bym potrenowal