książka nie jest podręcznikiem zabijania, dużo miejsca poświęcono temu jak unikać nieprzyjemnych sytuacji, a jeżeli już się zdarzą to jak wyjść obronną ręką.
O tym jest jeden z rozdiałów tylko że bez agresji.Najlepsza jest kontrolowana furia i agresja, odpowiednia sylwetka, wyraz twarzy. Pewnych ludzi praktycznie nikt nie zaczepia.
Poza instynkt odziedziczyliśmy po naszych przodkach którzy również stawali w obliczu zagrożenia (dzikie zwierzęta etc) i nie sądze aby oni w takich sytuacjach stali w bez ruchu, raczej szybki sprint do najbliższej jaskini.
Mało tego w dzisiejszych czasach cierpimy na nadmierny przyrost ego i dumy, czasem należy o tym zapomnieć.