budo_dżujon

[napisze tu bo mi sie niechce szukac lepszego czy zakladac nowego topicu]
coz... nie bylo mnie tu dobre pol roku ale ostatnio obejzalem sobei punishera... film cienki ale jakie noze wystepuja... myslalem ze juz mam to za soba zwlaszcza ze tak daleko nie zabrnolem i w koncu zboczylem z drogi zabawy stala na zabawe z olowiem (kolezanki lubia nosic wisiorki custom made ) no ale jak zobaczylem ze umiem rozpoznac marke, model a czasem i stal jak tylko zobacze noz na 2 sekundy w filmie to dostalem nawrotu... (no ale jak to sie moglo inaczej skonczyc jak w jednym filmie wystepowaly noze spiderco, benchmade, emersona i stridera)
przypomnialo mi sie tez ze moj pierwszy 'zachorowal' po sylwestrze i nie chcialo mi sie z nim nic robic do tego czasu (juz nie chcialem sie pytac kto i jak sie bawil ze udalo mu sie go wyszczerbic) co mam z nim zrobic? co prawda gwarancja gdzies tam lezy ale jak pomysle ze bede go musial do usa wysylac a potem na niego czekac to mi sie slabo robi...
http://img.photobuck...on/szczerba.jpg

btw ostatnio urodzil sie wmoiej glowie pomysl na cos wiekszego... co myslicie o tym zebym zarzyczyl sobie na 18urodziny od rodzicow szable? taka pozadna kuta na zamowienie? zawsze bedize ladnie wygladac na scianie i bardzo by bylo fajnie gdyby sie nadawala jak wreszacie bym znalazl czas aby nauczyc sie tym machac (bo narazie nawet na kicka nei mam szkola sux)

nie ma sie co dziwic lisowczycy byli niezwykli. dosc powiedziec ze zyg3 wyslal jeden oddzial na pomoc oblezonemu wiedniowi (tzw pierwsza odsiecz wiedenska) i tak tam namieszali ze turcy uderzyli na polske a habsburgowie stwierdzili ze sa tak niszczycielscy ze juz lepiej by bylo gdyby przegrali z turkami niz gdyby wygrali z lisowczykami... no i jest to jedyny przypadek ze jednostka wojskowa przeszla do podan ludowych (niemieckich) jako postacie nadprzyrodzone z innego swiata

mongolowie na przyklad cieli sobie twarze nozami z prostego powodu - na bliznie nie rosna wlosy i tak sobie radzili z goleniem podczas marszu wojska

miejmy nadzieje ze tak radykalne metodyy nie wroca

po wczoraj w sumie moge zgodzic sie z przedmowca ze jest spokojnie. chodz bardzo mozliwe ze tylko dlatego ze ja nie bylem na zwyklej imprezei tylko na polowinkach wiec obcy by nei weszli ale ochrona sie kreci caly czas po sali i w sumie caly czas czulem sie bezpieczny a jak wychodzilem to nawet bramkarz mnie upomnial zebym zalozyl kurtke bo sie zaziebie...

hmmm.. nemo... ide tam wlsnie na polowinki

zyczcie mi szczescia