budo_kurt

Zgadzam sie z Karateką1. Cokolwiek śmiesznie wyglądają walki, gdzie czai się jeden fajter na drugiego przez pół minuty a potem zaznaczą jakąś tam technikę w powietrze i gość ma punkt za prawidłowo przeprowadzony atak 8O . Trochę to dziwne. Jak jeden drugiego nie walnie to dla mnie jest to balet.

Balet...
Nie wiem, czy jest styl bardziej precyzyjny, "techniczny"...
KT rzadzi sie innymi prawami i juz. Bardziej przypomina on szermierke podczas zawodow. Ok. Podejrzewam, ze gdyby kazda z tych technik 'w powietrze' doszla celu, to niewiele by zostalo z przeciwnika...
Wg. KT mozna znokautowac oponenta jednym ciosem i do tego sie dazy na treningach, takie jest zalozenie. Walki na ich zawodach sa niekontaktowe z prostego wzgledu - zbyt duze obrazenia, gdyz w takim np shotokanie cala energia musi sie skumulowac do jednego, czy kilku ciosow, ale smiertelnych. KT uczy kontroli nad wlasnym cialem opanowania i dystansu do wszystkiego.
Jest taka tendencja do przeinterpretowywania nazwy 'bezkontaktowe' karate. Krazy opinia o slabym wyszkoleniu adeptow KT. Ale szczerze mowiac o wiele bardziej wolalbym otrzymac cios od kiokuszynowca niz szotokanisty...(z autopsji)
Generalizujac, ciosy 'kontaktowych' stylow sa o wiele bardziej 'powierzchowne'.
Warto spojrzec na KT zinej strony.
Ale faktem jest, ze sa to tylko zalozenia, nie zawsze majace pokrycie w praktyce w niektorych dojo...

End - przede wszystkim zajrzyj tu:
http://www.budo.net....pic.php?t=12010

I ewentualnie tu:
http://www.budo.net....opic.php?t=7905

I przeczytaj na spokojnie, zwłaszcza wypowiedzi Kubusia Puchatka w pierwszym temacie. Bo jak na razie większości odpowiedzi, których Ci udzielono nawet komentować nie warto.

Pozdrawiam
K.

Chyle czoła!
Trzeba przyznac racje KrzysT
Pozdrawiam!

Słabe punkty, czy słabsze od kobiety? :wink:
Jedyna wyzszosc kobiet w SW nad Facetami to taka, ze Facet nigdy nie bierze przeciwniczki na serio...no ale spróbuj Go zaskoczyc...
Moje zdanie: kobiety ZAWSZE beda DUZO slabsze w walce od Facetów - oczywiscie mowimy o sredniej krajowej.
Polecam lekture: 'Płec mózgu'-nie pomne autora...

Tak włąśnie działaja oszołomy z 7,8 9 10 danem w Polsce skumali sie z innymi na zachodzie co maja tez szkółki prywatne i robią biznes na młodych nic nie wiedzących.Prywata to w rekach polaków samobójstwo karate.każda legitymacja ma specjalizację i to powini spawdzac dyrektorzy ,którzy urzyczaja sale

Racja!
O ile pamietam, papiery mial w porzadku, (moja mama uczy w tej szkole) i zajecia byly 'o karate'. Przywozil kilku kumpli ze soba z kilkoma kyu a i o kyokushinie rozpowiadal wszem i wobec. Ale forma 'treningow'.... :nie:

Doskonałym (acz trudnym) cwiczeniem jest rowniez walka z własnym cieniem. Uczy wyobrazni ruchowej, poprawia koncentracje(glowny problem cwiczenia), uczy przewidywac ruch przeciwnika, a przy okazji niezła zabawa!