budo_norbisan

Być może nie każdy chciałby rozmawiać o rachunkach na forum .... :roll:

a czego mial by sie wstydzic ??
normalna sprawa
Jest seminarium
Ktos je organizuje
Ponosi jakiesz koszty i ewentualnie chce cos zarobić.
A ktos na to seminarium jedzie i tez ma prawo zapytac o rachunek bo albo prowadzi dzialalnosc gospodarcza albo jakas organizacje gdzie takie wyjazdy mozna/trzeba rozliczyc.
Mnie osobiscie ucieszylo to pytanie bo byc moze ktos mi zwróci koszty szkolenia ale do tego celu potrzebuje rachunek (fakture) (nawet moze to byc zalatwione w formie przekazania darowizny, wplaty na konto organizacji - byle tylko byl po tym jakis slad i ksiegowy moze to w jakis sposob zaksiegowac).

Ależ proszę. Polecam się na przyszłość.
Wiesz Marcinie było jak było ale najważniejsze że doszło do skutku.
Zawsze są jakieś wzloty i upadki, zawsze znajdzie się ktoś komu się nie podoba i ktoś kto był zachwycony, ktoś kto zrobił by to lepiej i ktoś kto przypisze sobie zasługi a klęskami obarczy Ciebie. Takie niestety są prawa przyrody
Mnie zasmucił za to jeden fakt. Coś co kiedyś widziałem u innych a nie widziałem we własnym "obozie". Pewna pycha, wywyższanie się i stawanie ponad wszystkimi, traktowanie innych z góry i z definicji za gorszych bo nie robią tego co ja albo coś innego ich interesuje. Rozumiem nieobecnośc na treningu albo przejście na inne zajęcia (te bardziej ciekawe dla mnie).
NIe zapuszczając sie głębiej w to co kto robił (w sensie technik) i czy było to "dobre" czy nie i odsuwając sympatie i antypatie do niektórych osobników. DO tej pory myślałem ze moje środowisko (no może z nielicznymi wyjątkami) trzyma pewien poziom. Na moje nieszczęście i zgorszenie straszliwie się myliłem i to była jedyna smutna wiadomość.
No ale zobaczymy , czas pokaże
Impreza było kto chciał to poćwiczył, kto chciał popolitykował a kto chciał siedział i sie puszył. Dla każdego coś sie znalazło wiec wszyscy powinni być zadowoleni

Unia Jiu-Jitsu oficjalnie nie była organizatorem tego Seminarium, ale ... Centrum Szkolenia Active Star, Skierniewickie Stowarzyszenie Jiu-Jitsu Sekcja 4 i Funkcjonariusz SW Marcin Kryń są działaczami Unii Jiu-Jitsu, więc może to Centrum Kobudo Kenkyukai chciało zaistnieć przy okazji tak dużej imprezy ?

hmm to w tym temacie ja mogę się po części wypowiedzieć
ponieważ bylem widziałem
Skoro Marcin Kryń jest aktywnym członkiem UNI Jiu-Jitsu to dlaczego organizował seminarium we współpracy z KOBUDO KENKYUKAI.
CO oczywiście nie jest zbrodnią ani nawet wykroczeniem ale skoro jest AKTYWNYM członkiem Unii to dlaczego podczas oficjalnego rozpoczęcia i zakończenia całej imprezy nawet słowem się nie zająknął ze w takowej strukturze działa (miałby pełne prawo wspomnieć o tym ze UNIA POŚREDNIO uczestniczyła w organizacji w/w szkolenia).

Mógłbym zadać jeszcze kilka pytań ale ograniczę się do 1.
Dlaczego odpowiedz na pytanie które zadałem przecież już tak dawno pojawia się dopiero PO szkoleniu.
NIe chciałbym wiec wysuwać zbyt daleko idących wniosków.
Ale to chyba jednak jest tak ze to chyba Pan próbuje zaistnieć postfactum przy okazji tak dużej imprezy. A po seminarium tylko dlatego ze było by pewnie mniej przyjemnie na nim się pojawić.

A i na szybko sprawdziłem dyplom który dostałem za uczestnictwo.
Nie ma nawet 1 znaku który by sugerował ze UNIA JIU-Jitsu maczała w tym palce.

a o Panu Philippe Floch nie wspomniałeś a Tez byleś

a faktycznie

pana Floch juz kolejny raz widzialem i powiem ze nie koniecznie jestem do jego technik przekonany. Jakos nie do konca przemawiaja do mnie jego techniki obrony przed nozem
ale pewnie jak zwykle sie czepiam

witam
no zdjęc nistety jeszcze nie mam ale na szybko moge napisać kilka zdan i podsumowanie.
Ja byłem w grupie z sensei T. Wingrove dlatego moje odczucia będą ograniczone tylko do tej czesci tego seminarium.
Wiec od poczatku
sensei Wingrove był fizycznie w kiepskiej formie (chora stopa która praktycznie uniemożliwiała poruszanie) ale jak to mówią ranna bestia jest tym czymś czego nalezy sie obawiac. Seminarium prowadził praktycznie tylko na siedząco co jak zwykle nie przeszkodziło mu w kilku fajnych nokautach (szczegolnie ten w piatek bede długo wspominał z usmiechem na twarzy
Z oczywistych powodów skupił się na pracy w parterze i po raz kolejny "sprzedał" kilka fajnych tematów.
Mieliśmy zajęcia z A.Kups-em który wywarł na mnie dość pozytywne wrażenie (zreszta podobne jak do tego z 2004 roku z Kalisza). Facet robi typ technik które mnie srednio interesuja ale uzasadnił to w sensowny sposób.
Jezeli chodzi zaś o panów ze SPECNAZU i pana jenerała to moja subiektywna opinia jest taka ze mam nadzieje juz nigdy nie marnować czasu na tego typu szopki.
Ogólnie seminarium w czesci związanej z T.Wingrovem dość udane (no nie licze kilku logistycznych wpadek ale one pojawiają sie zawsze i u każdego ). POzostałe zajęcia mnie srednio interesowały wiec sie nie wypowiadam