budo_thorneb

Reakcja była taka, a nie inna bo piszesz ewidentne głupoty

Tiger Stripe nie ściera sie od samego wkładania/wyciągania z pochwy. Kydex trzyma nóz w kilku kluczowych miejscach. Wyjmowanie i wkładanie powoduje jedynie otarcia w kilku miejscach a nie głębokie rysy do gołej stali Paski po samym wkładaniu i wyjmowaniu również nie znikną. Po kilku latach używania wyblakną i tyle. Tiger Stripes nie jest tak trwałe jak Gun Cote ale na pewno nie znika od wyciągania noża z pochwy. Podczas normalnej pracy powstają rysy owszem, ale nie sa to zarysowania do gołej stali widoczne z daleka.

Gun Kote również raczej ciężko zarysować. Podczas rąbania i innych prac powstają wytarcia powłoki widoczne na nożu Kamborasa

Następnym razem sugeruje oprzeć swoje wywody i daleko idące wnioski co do faktycznego używania noży na własnych doświadczeniach. W przeciwnym wypadku takie teksty naprawdę są śmiechu warte ... i ciężko dyskutować jeśli jedna ze stron tak naprawdę do końca nie wie o czym mówi :wink:
Pozdrawiam

Kolekcja niezla i owszem. Smieszy tylko fakt, ze ludzie kupuja najwiekszych 'mocarzy' z 0,2 calowymi glowniami, 'żeby mieć zapas mocy", a pozniej leza Striderki z idealnymi Tiger Stripe-ami i OPR-y z niezarysowana nawet GK. W gruncie rzeczy takie noze mozna nawet sprzedawac jako nowe. Smiechu warte, no ale moza w koncu kupowac, zeby tylko ogladac... Pozdr

Powiem krótko - śmieszny jesteś jesli z tej odległości na zdjęciu robionym ze statywem i długim czasem naswietlania chcesz zobaczyć rysy Mój Strider katował na przykład obudowy od komputera ( a tak - miałem zły humor) uderzał w stalowy kontownik i beton ( tak, dla testu) i powłoka jest bardzo porysowana ale nie widać tego z kilometra.... :roll:
Co do innych noży to nie wszystkie ale sporo jest używanych i to widać ale nie z takiej odległości i przy takim oświetleniu. także cały ten Twój wywód powyżej jest dla mnie ..... śmiechu warty

Pewniejszego człowieka nie znajdziesz Możesz kupować w ciemno

Wild Cat- 6 cali . Nowy model wprowadzony do oferty pod koniec 2005 roku

A swoją drogą chodzi mi po głowie myśl, że w polsce jest chyba więcej Porsche'aków niż mad dogów.

Słuszna myśl :wink: Na tym stole jest mniej wiecej 40 % wszystkich psów znajdujących sie w Polsce