budo_lepermessiah

Wlasnie wygrzebałem na USN...







Jest to model #7003 wykonany ze stali AM-6 Stainless (ktos wie co to jest? Ponoc robili to w Seki). SRP w 1988 roku wynosiła 40$ Z tego co pisali mona jeszcze dorwac na ebayu.


to jest najlepsze...

when sheathed the comb portion portrudes giving the impression that the whole thing is just an innocent comb.

Ech szkoda ze jestem łysy

Wspolnie z kolega pecado doszlismy do wniosku ze trojmiejskim nozownikom przydałoby sie jakies spotkanie integracyjne. Jesli macie ochote na spedzenie kilku chwil w miłym towarzystwie wsrod nozy i kufli pełnych piwa to prosze o stawianie sie:

W Sopocie przy McDonalds (Monciak) w sobote (3.12.2005) o godzinie 18.00 => prawdopodobnie naszym celem bedzie English pub (ze wzgledu na stosunkowo duza ilosc miejsca i Pilsnera :wink: ).

Jesli ktos ma jakies pytania, watpliwosc, propozycje to walic na priv, gg a najlepiej tutaj!

Prosze sie dekalarowac! Jesli bedzie duzo osob to zarezerwujemy stolik!

PS. Prosze modow o nieprzenoszenie tego tematu do "Imprezy Vortalu Budo" poniewaz wielu uzytkowniko Magii Stali tam nie zaglada.

Naprawde niezły nozyk za nieduza kase. Doskonale lezał w mojej dłoni dzieki swietnie zaprojektowanej rekojesci oraz wkladkom poprawiajacym chwyt (niestety sa zbyt agresywne dla kieszeni). Linia ostrza piekna - IMHO noz jest ładniejszy niz Boa ze wzgledu na lekkosc designu. Ale to juz zupelnie subiektywne odczucia. Co do stali to chyba nie jest taka zła jak pisał rybak. Noz kupiony ok 5 miesiecy temu jest ciagle ostry, ale nie goli i to wlasnie przeszkadza włascicielowi Z drugiej stroy nie wiem jak intensywnie uzywany byl ten kozik przez wspomniane 5 miesiecy... Co tu jeszcze napisac... Aaa otwieranie mogłoby byc wygodniejsze. Noz posiada charakterystyczne "sciete" kolki ktore jednak nie ułatwiaja zbytnio otwierania. Problem polega na tym iz kolki sa zbyt blisko rekojesci przez co trudno zahaczyc o nie kciukiem (dodatkowo mogłyby byc agresywniej ponacinane). Mysle jednak ze i do otwierania mozna sie przyzwyczaic (ja mam ten noz od dzisiaj wiec marudze ). W posiadanym egzemplarzu zaskoczyła mnie jeszcze jakosc wykonania. Zaskoczyla in plus. Dokładne szlify (czego np nie mozna powiedziec o Monochromie), rowno przyklejone wkładki antyposlizgowe (czego nie dało sie powiedziec o nozu Kershaw zaprojektowanym przez Seagal'a), dobra mechanika i pewna blokada (choc mogłaby zachodzic odrobine głebiej). Ogolnie jest to ciekawa (jednak troche pomijana) alternatywa dla Monochroma, Piki, Delicy, czy innych Birdów. Jesli ktos lubi nieprzecietny design to zamiast "nudnych" nozy spod zanku motyla powinien siegnac po storma.

Od kilku godzin jest u mnie... Dokładnie obmacany, obwachany (tak ,wiem to nie cipka ) i obejrzany. Pierwsze wrazenia jest jakby to powiedziec... Kurwa! Ja pierdole! toz to maly skalpel! Noz jest tak smukły ze az strach pomyslec co by było gdyby.. Trudno w to uwierzyc ale jego czubek jest cienszy niz w Mili. Nie wiem jak Seiken to zrobil... Inna rzecz ktora od razu zauwazylem to niesamowita lekkosc. Wspmniana wczesniej Mili jest wyraznie ciezsza. Ciecie Tranquilizerem to przyjemnosc. Nie ma co prawda pełnego płaskiego szlifu, ale smuklosc tego noza pozwala na płynne i lekkie ciecie. Nie wiem jeszcze jak wyglada kwestia stali i hartowania. Nie chce pisac na ten temat tym bardziej ze wczesniej nie mailem doswiadczenia ze 154CM. Inna rzecz ktora mnie zaskoczyła to piny i przekładki. Kiedy ogladałem zdjecia tego noza były one zbyt wyeksponowane i miałem pewne obawy ze moga mi sie nie spodobac... Kiedy jenak wziałem noz do łapy tylko sie usmiechnalem. Piny sa malutkie i nie rzucaja sie w oczy i wraz z czerwonymi przekładkami dodaja nozowi pewngo smaczku. Jesli miałbym sie do czegos przyczepic to chyba tylko do nieznacznie niesymetrycznego false edge (ktory tak naprawde w niczym mi nie przeszkadza), jak rowniez braku naciec pod kciuk. Kiedy patrze na reszte noza to mam watpliwosci czy Seiken nie obrabiał go na cnc.

Na podsumowanie tej recki "na goraco" napisze tylko ze jeszcze nigdy nie miałem w łapie tak pieknego noza. To wspaniałe uczucie kiedy bierzesz noz do reki i wiesz ze to jest własnie to na co czekałes!

Tu małe porownanie z Mili, ktora rozłozona jest jakies 2cm wieksza









A tutaj wspomniany wczesniej czubek. Cudo!