W Bremie walczyłem już 2 razy, turniej ogólnie rzecz biorąc jest jednym z cięższych (ale nie najmocniejszych) w Europie. Dużo jest jarząbków, ale też trochę przyzwoitych i tych z europejskiej czołówki. W 2003 wygrałem dwie walki i nawet repasaży mi to nie zapewniło :wink: W Polsce mógłby to już być finał OTK lub MP, a tam przy 80 zawodnikach w wadze żeby myśleć o medalu trzeba z 5-6 walk wygrać
![:D](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/biggrin.png)